Konrad Szymański: pora byśmy przestali bać się sankcji
- Taki scenariusz nie wchodzi w grę - zapewnił wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański pytany o możliwe uruchomienie art. 7. Traktatu o UE wobec Polski. Jego zdaniem po wczorajszej zapowiedzi premiera Węgier Viktora Orbana, czas "skończyć rozmowę w Polsce na temat sankcji".
- To, co jest przedmiotem procedury wszczętej przez UE, nie można nazwać procedurą sankcyjną, chodzi o polityczne wątpliwości wobec danego kraju i nic więcej. Pora, byśmy przestali się bać sankcji, bo taki scenariusz nie wchodzi w grę - stwierdził w „Sygnałach Dnia” w radiowej Jedynce wiceminister spraw zagranicznych ds. europejskich Konrad Szymański. W ten sposób odniósł się do deklaracji Viktora Orbana, że Węgry poprą Polskę w sprawie art. 7.
Wiceszef MSZ dodał, że „jesteśmy na początku kontaktów z państwami UE w tej nowej rzeczywistości”. - Ta sprawa jest niewygodna dla państw członkowskich, bez względu na to, co sądzą o Polsce - dodał.
- Państwa muszą przyzwyczaić się do niechcianej sytuacji, w której będą musiały wypowiedzieć się, co tak naprawdę sądzą na temat postępowania KE wobec Polski - stwierdził Szymański. Jego zdaniem niektóre państwa będą zwlekały z zajęciem stanowiska do momentu, kiedy głosowanie zostanie zaplanowane.
Zdaniem Szymańskiego nie należy jednak sprowadzać aktywności międzynarodowej premiera Morawieckiego "wyłącznie do art. 7". Tłumaczył, że rozmowa polskiego premiera z premierem Węgier "była bardzo gęsta, bardzo konkretna w sprawie współpracy gospodarczej" między obu krajami.
Konrad Szymański zaznaczył, że nie powinniśmy czuć się gorsi niż reszta Europy. - Jesteśmy trwale przekonani, że Europa Środkowa powinna mówić własnym głosem - mówił w radiowej Jedynce. - Nasze narody powinny być bardziej pewne siebie. Nie żyjemy z programów pomocowych, za nasz sukces odpowiadamy sami - dodał.
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban spotkali się w środę w Budapeszcie. Była to pierwsza bilateralna wizyta polskiego premiera.