Koniec koalicji - Lepper będzie zdymisjonowany

Polska potrzebuje spokoju, Polska potrzebuje stabilizacji - powiedział premier Jarosław Kaczyński informując o tym, że zwrócił się do prezydenta o dymisję Andrzeja Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa. Powiedział, że Lepper powrócił do "praktyk warcholstwa". Szef Samoobrony skomentował natychmiast: "po trzykroć chamstwo".

Koniec koalicji - Lepper będzie zdymisjonowany
Źródło zdjęć: © PAP

21.09.2006 | aktual.: 22.09.2006 06:25

Pan Andrzej Lepper otrzymał szanse uczestniczyć w dobrym rządzie, niezwykle życzliwym dla spraw wsi - powiedział premier. Dodał, że Lepper otrzymał szanse nie tylko zmiany swojego politycznego image, ale również zrobienia czegoś dobrego dla wsi. Zdaniem premiera, szef Samoobrony nie skorzystał z tych szans.

Jarosław Kaczyński dodał, że Lepper swoich praktyk - warcholstwa. Warcholstwa w żadnym razie nie możemy tolerować - oświadczył.

Dodał jednocześnie, że będzie szukał sejmowej większości. Jeśli się to nie powiedzie dojdzie do przedterminowych wyborów.

Andrzej Lepper, na określenie "warcholstwo" odpowiedział słowami: to chamstwo po trzykroć. Powołał się także na słowa Lecha Wałęsy: Z przykrością muszę stwierdzić, że prezydent Lech Wałęsa, na którego temat mam takie zdanie, jakie mam, miał 100 procent racji - to nie są ludzie do tego, żeby budować, tylko do tego, żeby burzyć - powiedział Lepper.

Jego zdaniem, to premier Jarosław Kaczyński zerwał koalicję. Ja nie rozpaczam, ja byłem na to przygotowany. Mówiłem już o tym, że po PiS można się spodziewać wszystkiego - powiedział Lepper.

Dodał: Nie dziwię się temu, co powiedział kiedyś Donald Tusk, że oni nie mogą się dogadać z nikim. Oni się dogadają tylko i wyłącznie z tymi, którzy na kolanach przed nimi chodzą i deklarują to, co oni chcą. Jak ktoś ma inne zdanie to koniec - dodał Lepper.

Ja mówiłem na spotkaniu z premierem, że tak dłużej być nie może. I dlatego niedobry jestem. Po prostu nie pasuję do tego układu - ocenił.

Wcześniej w czwartek szef klubu PiS Marek Kuchciński oświadczył, że Lepper złamał umowę koalicyjną i PiS nie może traktować kierowanej przez niego Samoobrony jako poważnego koalicjanta.

Kuchciński zaapelował do posłów Samoobrony, żeby przyłączali się do koalicji większościowej, jeżeli nie chcą, aby nastąpiło samorozwiązanie Sejmu i to szybsze. Klub Samoobrony opuściło czterech posłów.

To co dzisiaj zrobił pan Kuchciński - to przecież zebrała się klika: chodzą od klubu do klubu i wyciągają ludzi. To są ludzie chorzy na władzę, przerost ambicji, zakompleksienie, wszystko dzisiaj wyszło - powiedział Lepper.

To nie ja zachowałem się jak awanturnik, jak cham, jak niewychowany. Brak kultury politycznej, osobistej, to co premier wyprawia w tym rządzie nie konsultując nic z nikim. Ja i tak byłem cierpliwy i wytrzymałem bardzo długo - powiedział Lepper.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że PiS nie zapowiada na razie odwołania pozostałych dwóch ministrów Samoobrony. Chodzi o Annę Kalatę - ministra pracy i Antoniego Jaszczaka - ministra budownictwa. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski uważa, że szef Samoobrony Andrzej Lepper musi odejść z rządu ponieważ przekroczył pewną miarę. Jak argumentował, Lepper brutalnie atakował rząd, w którym był wicepremierem.

Brak lojalności, takiej ludzkiej lojalności, jest ciężkim przewinieniem. Spotkały pana Leppera konsekwencje takie, jakie spotkałyby każdego innego ministra, który zachowałby się tak, jak pan Andrzej Lepper - tłumaczył Gosiewski.

Pytany, dlaczego decyzja w sprawie obecności Leppera w rządzie nie została podjęta wcześniej, Gosiewski powiedział, że mieliśmy cały czas nadzieję, że Andrzej Lepper zmieni się. Prowadziliśmy z nim rozmowy, przekonywaliśmy go, że nie można być w rządzie i atakować rządu. Pan Andrzej Lepper nie zmienił jednak polityki - dodał minister.

Zdaniem wicepremiera i lidera LPR Romana Giertycha, premier Jarosław Kaczyński nie miał innego wyjścia niż podjęcie takiej decyzji. Lepper opowiada, że nie chce rozmawiać o budżecie, głosuje na sali sejmowej przeciwko własnemu rządowi. Dzień w dzień urządzał w mediach publiczną kłótnię. Nie wolno się kłócić publicznie, jeśli jest się w koalicji, to się jest w koalicji - skomentował Giertych.

Wicepremier podkreślił, że Liga Polskich Rodzin nie brała udziału w sporze pomiędzy PiS-em i Samoobroną, a on sam do ostatniej chwili starał się prowadzić mediacje między stronami konfliktu.

Pytany, jakie są możliwe dalsze scenariusze, Giertych odpowiedział, że jest gotowy na wszystkie warianty. Nie sądzę jednak, aby odbyły się wcześniejsze wybory - dodał.

Sprawę odwołania Andrzeja Leppera skomentował też szef PO Donald Tusk: Słyszałem, że pan Jarosław zwrócił się do pana Lecha o odwołanie pana Andrzeja. Ciąg dalszy tego serialu - powiedział. Dodał: Nieustanne wojny wszystkich ze wszystkimi w koalicji doczekały się dziś bardzo krwawego finału - ocenił.

Grzegorz Napieralski, sekretarz generalny SLD, powiedział: Zakończyła się koalicja ignorantów. Dodał, że teraz będzie rząd mniejszościowy, który będzie kupował, kradł i wykradał poszczególnych posłów. Dlatego - ocenił polityk Sojuszu - nie ma sensu, aby ten Sejm trwał.

Od ubiegłego tygodnia szef Samoobrony groził wielokrotnie, że jeśli przyszłoroczny budżet będzie w takim kształcie, jak przewiduje projekt resortu finansów, to Samoobrona go nie poprze. Projekt budżetu na 2007 r. zakłada 242,2 mld zł wydatków, przy dochodach 212,2 mld zł i deficycie 30 mld zł.

Zdaniem Leppera w budżecie powinny znaleźć się odpowiednie środki na służbę zdrowia, na naukę, postęp techniczny, waloryzację rent i emerytur, na sferę socjalną i pieniądze na ubezpieczenia rolnicze.

Kolejną przyczyną konfliktu w koalicji była zapowiedź wysłania ponad tysiąca polskich żołnierzy do Afganistanu. Informacja ta wywołała dyskusje wśród polityków Samoobrony, Ligi Polskich Rodzin i opozycji, a także zarzuty wobec premiera i szefa MON, że podjęli ważną decyzję bez porozumienia z koalicjantami i debaty w Sejmie.

Posłowie Samoobrony zarzucili ministrowi obrony, że przekroczył swoje kompetencje, ponieważ może on podejmować jedynie decyzje o wysłaniu żołnierzy za granicę na szkolenia. (bart)

Źródło artykułu:PAP
premierkoalicjalepper
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)