Zmiana na mapie świata. Dania ma nowego sąsiada

Zmiana na mapie świata. Dania ma nowego sąsiada

Po podpisaniu dokumentów obie strony wymieniły się butelkami alkoholu
Po podpisaniu dokumentów obie strony wymieniły się butelkami alkoholu
Źródło zdjęć: © East News | The Canadian Press
Tomasz Waleński
15.06.2022 08:13, aktualizacja: 15.06.2022 09:48

Spory graniczne można również rozwiązywać na drodze pokojowej. Dania i Kanada znalazły rozwiązanie w sprawie niezamieszkanej wyspy w pobliżu Grenlandii. Porozumienie zostało przypieczętowane w niecodzienny sposób.

Od lat trwa pokojowy spór między Danią i Kanadą o to, kto może rościć sobie prawa do maleńkiej wyspy Hans w Arktyce. Po 50 latach sporu wyspa ma zostać podzielona między oba kraje. Konflikt graniczny był wcześniej nazywany "wojną o whiskey".

- Wyspa Hansa, leżąca na dalekiej północy między Kanadą a Grenlandią, w ciągu ostatniego półwiecza gościła 26 kanadyjskich ministrów spraw zagranicznych - powiedziała szefowa dyplomacji Melanie Joly podczas wtorkowej uroczystości w Ottawie. W uroczystościach udział wziął również ministrem spraw zagranicznych Danii Jeppe Kofod i premier Grenlandii Mute Bourup Egede.

Kanadyjsko-duńska "wojna o whisky"

Historyczny kompromis dotyczy małej, niezamieszkałej wyspy, która została pominięta w umowie granicznej z 1973 roku. Następnie oba kraje rościły sobie prawa do jałowej skały jako swojej własności.

Przez kilka lat doprowadziło to do zaskakującego rytuału: podczas każdej wyprawy na wyspę o powierzchni 1,3 km2, położoną około 1100 km na południe od bieguna północnego, zdejmowano flagę innego kraju i wciągano własną. Jednocześnie zostawiano butelkę miejscowego alkoholu dla następnej ekspedycji. Tak narodziła się "wojna o whisky".

- Myślę, że była to najbardziej przyjazna z wojen - powiedział minister spraw zagranicznych Joly, podkreślając znaczenie pokojowego rozstrzygnięcia sporu granicznego w obliczu agresji Rosji na Ukrainie. - Wiemy, że możemy współpracować dyplomatycznie w celu rozstrzygania sporów w oparciu o reguły i zasady - dodała.

- Dyplomacja i rządy prawa rzeczywiście działają - dodał minister Kofod. Po podpisaniu umowy szefowie dyplomacji wymienili się butelkami alkoholu.

Zobacz też: Rosja ma się czego bać? Generał chwali reakcję NATO

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także