Polska"Koniec dyktatu Brukseli". Narodowcy pikietowali w obronie polskiej suwerenności

"Koniec dyktatu Brukseli". Narodowcy pikietowali w obronie polskiej suwerenności

• Pikieta odbyła się przed siedzibą Komisji Europejskiej w Warszawie
• Zebrało się tam kilkadziesiąt osób. Organizatorem manifestacji był Ruch Narodowy
• Pikietujący podkreślali sprzeciw wobec ingerencji polityków UE w sprawy Polski
• Chcą, by rząd wzorem Brytyjczyków, zastanowił się nad wystąpieniem ze wspólnoty
• Zapowiedzieli zbiórkę podpisów pod apelem do marszałka Sejmu o usunięcie z budynku parlamentu flagi UE

23.05.2016 | aktual.: 23.05.2016 19:43

- Gromadzimy się pod przedstawicielstwem Komisji Europejskiej, ponieważ Unia w obecnym kształcie i Komisja próbują ingerować w wewnętrzne, suwerenne sprawy Polski. Nie ma na to naszej - Ruchu Narodowego - zgody, nie ma na to zgody wielu polskich obywateli, stąd dzisiaj ta pikieta. Jeśli KE się nie wycofa, jeśli UE nie zacznie być przestrzenią współpracy gospodarczej, a nie politycznej, to trzeba będzie po prostu z takiej Unii wystąpić i zacząć tworzyć inny projekt w Europie Środkowo-Wschodniej - mówił do kilkudziesięciu uczestników pikiety poseł, prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki.

Powiedział, że protest został zorganizowany, gdyż KE podejmuje "kolejne wrogie kroki przeciwko Polsce". Jak przekonywał, w związku z tym należy rozpocząć "ofensywę na trzech frontach".

- Pierwszy to oczywiście powiedzieć Brukseli: "nie macie prawa nam dyktować, a co więcej, my chcemy demontażu UE w kształcie takim, jaki jest, albo zaczniemy alternatywny projekt w Europie Środkowej budować". Drugi front to właśnie zacząć budować ten projekt, który musi być alternatywą. Trzeci front jest poboczny, ale istotny, symboliczny. Symbolicznie trzeba zacząć ściągać flagi UE, które nie mają żadnego umocowania prawnego, z polskiej przestrzeni publicznej. Najlepszym miejscem do rozpoczęcia tego jest właśnie polski Sejm. Dlatego już jutro będziemy zachęcać Polaków do podpisywania się pod apelem do marszałka Sejmu, żeby ściągnął flagi unijne w budynku posiedzeń plenarnych - mówił Winnicki.

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska upoważniła swego wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa do przyjęcia do 23 maja opinii, podsumowującej prowadzony od stycznia dialog z polskimi władzami na temat praworządności, chyba że do tego czasu podjęte zostaną działania zmierzające do rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. W poniedziałek unijne źródła podały, że tego dnia Komisja nie przyjmie zapowiadanej opinii o Polsce. Oficjalnie KE podała jedynie, że cały czas trwają "konstruktywne rozmowy" z polskimi władzami o rozwiązaniach kryzysu wokół TK.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (361)