Kongres USA nie chce Fortu Trump. Nie jest potrzebny do odstraszania Rosji

Fortu Trump nie będzie, choć wzrośnie liczba żołnierzy USA w Polsce. Komisja Senatu USA przyjęła projekt ustawy o finansowaniu sił zbrojnych na rok 2020. Amerykanie podkreślają znaczenie odstraszania Rosji, także z terenu naszego kraju.

Kongres USA nie chce Fortu Trump. Nie jest potrzebny do odstraszania Rosji
Źródło zdjęć: © AFP/EAST NEWS
Jarosław Kociszewski

24.05.2019 | aktual.: 24.05.2019 19:02

Komisja sił zbrojny Senatu USA 25 głosami, przy sprzeciwie 2, przyjęła projekt ustawy o finansach sił zbrojnych na rok 2020 (NDAA 2020). Teraz dokument trafi pod obrady całej izby, która zapewne przyjmie go bez większych problemów. Łącznie USA przeznaczą na bezpieczeństwo 750 mld dolarów, czyli o 34 mld więcej niż w 2019 r.

Autorzy ustawy podkreślają, ze świat staje się coraz bardziej niestabilny i niebezpieczny, a strategiczni konkurenci, czyli Chiny i Rosja, podważają dominację militarną USA. Te państwa, według komisji senackiej, zagrażają bezpieczeństwu i dobrobytowi Ameryki. To powód, dla którego Waszyngton zamierza zwiększyć swoją obecność wojskową w Polsce.

Ustawa wyraża poparcie dla zwiększenia trwałej obecności sił USA w Polsce w celu odstraszania agresji rosyjskiej
Streszczenie NDAA 2020, Senat USA

Trwała, nie stała obecność USA

Cel Kongresu jest jasny i całkowicie zbieżny z tym, o co od dawna zabiegają politycy w Warszawie. Chodzi o wzmocnienia parasola ochronnego nad Polską na tyle, aby nikomu w Moskwie nie przyszło do głowy zagrozić bezpieczeństwu naszego kraju.

Pojawia się jednak kluczowa różnica co do metody działania. O ile strona polska zabiegała o stałą (permanent) obecność, to Amerykanie gotowi są jedynie na trwałą (persistent). To istotna, a nie tylko słowna różnica.

Według wyobrażeń roztaczanych przez polski rząd, Amerykanie mieli by zbudować wielką bazę z pełną infrastrukturą i stałą obecnością żołnierzy. Na myśl przychodzić tutaj mogą forty, a więc bazy wojskowe na terytorium USA. Nadzieje na takie rozwiązanie podsycał prezydent Andrzej Duda mówiąc o Forcie Trump.

Problem w tym, że Amerykanie nigdy czegoś takiego nie obiecywali, a sam pomysł Fortu Trump został podsunięty Dudzie przed doradców, aby, za zamkniętymi drzwiami, połechtał ego gospodarza Białego Domu i ułatwił dalsze negocjacje. Z sobie tylko znanych powodów polski prezydent upublicznił ideę Fortu Trump rozpoczynając wielomiesięczną dyskusję nad sensownością tego pomysłu.

Wzrośnie liczba żołnierzy USA w Polsce

Amerykanie nie budują już kosztownych baz stałych, ze szkołami, wielkimi warsztatami i całą infrastrukturą. Zamiast tego opierają się na bardziej elastycznej, trwałej obecności rotacyjnej. Oznacza to, że określona liczba żołnierzy i sprzętu zawsze znajduje się w danym kraju, choć tam nie mieszka. Wojskowi przyjeżdżają na kilka miesięcy, do roku. Ćwiczą, współpracują z partnerami z innych armii, po czym wracają do domów.

W rezultacie mniejszym kosztem Pentagon osiąga lepszy wynik chociażby dlatego, że więcej żołnierzy zna realia danego "teatru działań". Oznacza to, że liczba amerykańskich żołnierzy stacjonujących na terytorium polski wzrośnie z ok. 4 500 do 5 500 – 6 000. Waszyngton przeznaczy też setki milionów dolarów na rozbudowę infrastruktury, w tym baz lotniczych. Nadal nie znamy dokładnych kwot, które na ten cel przeznaczyć ma rząd Polski, który w przeszłości deklarował 2 mld dolarów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (387)