Trwa ładowanie...

Konflikt izraelsko-palestyński. Joe Biden: Jerozolima musi być miejscem pokoju

Prezydent Joe Biden rozmawiał z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Przywódca USA powiedział, że ma nadzieję, iż konflikt na Bliskim Wschodzie wkrótce się zakończy. - Stany Zjednoczone zachęcają do podjęcia ścieżki prowadzącej do przywrócenia trwałego spokoju - powiedział Biden.

Konflikt Izrael-Palestyna. Joe Biden: Jerozolima musi być miejscem pokojuKonflikt Izrael-Palestyna. Joe Biden: Jerozolima musi być miejscem pokojuŹródło: PAP, fot: PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL
dvrtidf
dvrtidf

O szczegółach rozmowy telefonicznej między Joe Bidenem a Benjaminem Netanjahu poinformował Biały Dom. - Oczekuję i mam nadzieję, że zakończy się to wcześniej niż później, ale Izrael ma prawo się bronić - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych, którego słowa zacytowano w wydanym komunikacie prasowym.

Biden zapewnił, że jego zespół ds. bezpieczeństwa narodowego niejednokrotnie kontaktował się ze swoimi odpowiednikami w Izraelu, Egipcie, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, próbując doprowadzić do zażegnania konfliktu.

W oświadczeniu Białego Domu podkreślono, że prezydent USA potępił ataki rakietowe Hamasu i innych grup na cele w Izraelu oraz "wyraził swoje niezachwiane poparcie dla bezpieczeństwa Izraela i uzasadnionego prawa Izraela do obrony siebie i jego mieszkańców".

Zobacz też: Żelazna Kopuła. Ekspert o izraelskim systemie obrony powietrznej

"Przekazał również, że Stany Zjednoczone zachęcają do podjęcia ścieżki prowadzącej do przywrócenia trwałego spokoju. Podzielał swoje przekonanie, że Jerozolima, miasto tak ważne dla ludzi wierzących z całego świata, musi być miejscem pokoju" - napisano w komunikacie.

dvrtidf

Izrael walczy z Palestyną. Wstrząsająca relacja Polki

W środę nad ranem na terenie Tel Awiwu ogłoszono alarm przeciwrakietowy. Izraelska armia poinformowała, że "miasto znów jest pod odstrzałem", a dla mieszkańców otworzono schrony. Relacją z miejsca konfliktu podzieliła się mieszkająca w Izraelu Polka.

"Dzieci w ręce i biegiem do schronu... ups... ale my nie mamy schronu... godzinę spędziliśmy na korytarzu. Ktoś wyskoczył w szlafroku, matka z dzieckiem w ręczniku na rękach. Pewnie wybiegli spod prysznica. Ja akurat usypiałam małą. Adam się kłóci, że nie założy butów. Zaczyna płakać. Z dyskusji poza wyjącą syreną wytrąca nas wybuch. Jeden za drugim. Bum... bum... ktoś tłumaczy, że tak brzmi Żelazna Kopuła. Jak uderza w ziemię, to słychać inaczej" - pisze autorka bloga Israel friendly.

Dalej opowiada, że "trzęsie się ze strachu, bo syrena nie ustaje", a "starsi ludzie w panice płaczą". Zwraca uwagę na ciągłą niepewność i konieczność kontaktu z bliskimi. "Z przyjaciółmi i rodziną wymieniamy na telefonie informacje: u was też? Tak, bądźcie bezpieczni - wy też" - relacjonuje blogerka.

Źródło: Agencja Reutera

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dvrtidf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dvrtidf
Więcej tematów