UE groźniejsza od Putina? Rzecznik rządu o słowach prof. Krasnodębskiego
Piotr Mueller, rzecznik rządu PiS, pytany o kontrowersyjne słowa europosła jego ugrupowania prof. Zdzisława Krasnodębskiego, stwierdził, że obecnie zagrożeniem jest Rosja, ale o błędach UE też trzeba mówić.
- Nie ma wątpliwości, że zagrożeniem jest Rosja - powiedział Piotr Mueller, rzecznik rządu pytany o słowa europosła PiS prof. Zdzisława Krasnodębskiego o tym, że Zachód jest rzekomo dla Polski większym zagrożeniem niż Wschód.
- O błędach UE jednak trzeba mówić - zaznaczył Mueller. - Jak np. zachowanie Niemiec, które jako państwo nie zdecydowało się wypełnić zobowiązań w dostawach broni dla Ukrainy czy dywersyfikacji dostaw gazu - dodał rzecznik rządu premiera Mateusza Morawieckiego.
- Gospodarka Niemiec straciła niezależność przez błędny sojusz z Rosją - komentował rzecznik.
Wojna w Ukrainie. Pytania o podróże Rosjan po UE
Piotr Mueller, pytany o zakaz wjazdu dla Rosjan do państw UE, stwierdził, że polski rząd jest za rozszerzeniem restrykcji.
Zaznaczył, że takie rozwiązanie nie uderzy w działaczy opozycji czy osoby prześladowane przez reżim Putina, bo one mają inne możliwości, m.in. wniosek o azyl.
Podczas konferencji prasowej rzecznik rządu pytany był również m.in. o Ukraińców, którzy trafili do Polski po rosyjskiej agresji na Ukrainę 24 lutego oraz o to, ile nasz kraj kosztowała pomoc Ukrainie.
- Widzimy znaczącą stabilizację, jeśli chodzi o ruch graniczny między Polską i Ukrainą; odbywa się on obecnie w zupełnie płynny sposób; nie ma takiej sytuacji, jak kilka miesięcy temu, że pojawiały się zatory na granicy - powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Mueller.
Co powiedział prof. Krasnodębski?
Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski stwierdził w programie "W punkt" w Telewizji Republika, że "zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To jest paradoksalne, oczywiście, Rosja jest brutalna, Rosja może wypowiedzieć wojnę, ale Polacy wiedzą w sensie duchowym, czy psychologicznym, jak z takim niebezpieczeństwem się obejść - tłumaczył prof. Krasnodębski.
- Putin nas nie dzieli, ale łączy. Natomiast UE posługuje się zupełnie innymi środkami - dodał. Europosłanka PiS Anna Zalewska w programie "Tłit" sugerowała zaś, że Parlament Europejski to "totalitarna organizacja".
Czarzasty: to są głupki
- To nie są doradcy, to są głupki - ocenił w programie "Tłit" wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy.
- Oceniam to merytorycznie, człowiek, który wypowiada takie tezy i zna Unię Europejską, jest głupi - dodał. Na uwagę, że być może ta wypowiedź jest przejawem cynizmu, a nie głupoty odparł: "jeśli robi to cynicznie, to tym bardziej jest głupi".
- Jeśli wypowiada takie słowa, jątrzy i doprowadza do tego, że wszystko to, co zwyciężył dla nas prezydent Duda na Ukrainie, jeśli chodzi o nasz wizerunek w Europie i na świecie przepada, to jest głupi - tłumaczył. - Może na użytek zbliżających się wyborów potrzebne są w PiS jastrzębie i gołębie. Takim jastrzębiem ma być prof. Krasnodębski - sugerował prowadzący program Michał Wróblewski.