Konferencja pokojowa w Berlinie. Nadzwyczajne środki ostrożności na ulicach
Oczy całego świata są zwrócone w niedzielę na Berlin. W stolicy Niemiec 10 zagranicznych delegacji będzie zastanawiać się, jak przywrócić pokój w Libii. Równocześnie nad Sprewą dojdzie do dwóch ważnych wydarzeń. Policja niemiecka została postawiona w najwyższy stan gotowości.
Do Berlina przylecą m.in.: Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo, prezydent Rosji Władimir Putin, francuski prezydent Emmanuel Macron, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oraz premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Politycy wezmą udział w konferencji pokojowej organizowanej przez Angelę Merkel. W budynku Urzędu Kanclerskiego pochylą się nad niepewną sytuacją w Libii.
W niedzielnym spotkaniu udział potwierdzili także premier libijskiego rządu jedności narodowej popieranego przez ONZ, Fajiza as-Saradża, oraz prowadzącego z nim wojnę przywódcy samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej, Chalifa Haftara.
Niemcom zależy na szybkim ustabilizowaniu regionu. Rząd Angeli Merkel liczy, że dzięki silnemu zarządzaniu w Libii, uda się zablokować nielegalny przemyt ludzi z wybrzeża do Europy. Przypomnijmy, że po obaleniu dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 w kraju panuje chaos.
Zobacz też: Zbigniew Ziobro bronił ustawy w Senacie. Śmiszek komentuje
Bezpieczeństwa na ulicach Berlina będzie strzegło ponad 4000 funkcjonariuszy z całego kraju. "Oprócz 16 jednostek berlińskiej policji oraz 6 zespołów wsparcia ściągnięto także 17 jednostek z innych landów" - przekazał na konferencji Benjamin Jendro, rzecznik związków zawodowych policji.
Dodatkowo ulice wokół Urzędu Kanclerskiego zostały zamknięte już w sobotę. Teren przeszukują psy szkolone do wykrywania materiałów wybuchowych, a na dachach ustawiono także snajperów.
Równocześnie do międzynarodowej konferencji, w stolicy Niemiec dojdzie także do dwóch ważnych spotkań. Pierwsze z nich to mecz 18. kolejki Bundesligi. Stołeczny klub Herta Berlin podejmie na "Olympia Stadion" Bayern Monachium. W meczu ma wziąć udział blisko 70 tys. kibiców, w tym 7 tys. przyjedzie do stolicy z Bawarii.
Dodatkowo w Berlinie od piątku trwają międzynarodowe targi gospodarki żywnościowej, rolnictwa i ogrodnictwa. Jest to największe spotkanie tego rodzaju w regionie. To także okazja dla niemieckich rolników, aby zaprotestować przeciwko zmianom w niemieckiej polityce rolnej.
Rozgoryczeni "bauerzy" wyszli w sobotę na ulice Berlina - według wstępnych szacunków na demonstracji zebrało się 27 tys. osób. Niektórzy z nich przyjechali traktorami. Tłum przemaszerował od Bramy Brandenburskiej do centrum miasta pod hasłem "Mamy dość".
Aktywiści wezwali rząd do zmiany w polityce rolnej i większej ochrony środowiska oraz zwierząt. Trzymanie zwierząt w odpowiednich warunkach, różnorodność gatunkowa oraz ochrona klimatu to najważniejsze zagadnienia dla uczestników protestu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło. bz-berlin.de, deutschlandrundfunk.de, tagesschau.de