Konferencja Krzysztofa Rutkowskiego ws. zniknięcia Katarzyny Waśniewskiej
Krzysztof Rutkowski w trakcie konferencji prasowej ws. zniknięcia Katarzyny Waśniewskiej, powiedział, że jej ucieczka jest odpowiedzią na badania wariografem. Dodał także, że wie do kogo należą ślady butów znalezione w mieszkaniu, które zajmowali rodzice Madzi.
04.04.2012 | aktual.: 04.04.2012 17:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rutkowski w trakcie konferencji ujawnił sensacyjną informację. - Ślady w mieszkaniu rodziców Madzi mogą pochodzić z butów, które mamy zabezpieczone. Są to buty pracownika jednej z telewizji, który wszedł o 8 rano do mieszkania, nie informując nikogo - mówił właściciel biura detektywistycznego.
W jego ocenie ucieczka Katarzyny jest jest odpowiedzią na badania wariografem. - Miała zrzucić z siebie lub potwierdzić przypuszczenia, które mieliśmy - stwierdził Krzysztof Rutkowski.
- Listy, które napisała Katarzyna przekazujemy policji, najpierw została przekazana kopia, teraz przekazujemy oryginał - wyjaśnił. Jak dodał, "w ich treści nie było myśli samobójczych".
Rutkowski wyjaśnił także, że dla niego ważne jest by sprawę doprowadziła do końca policja. - Czy ktoś jej pomagał? Dlaczego to zrobiła? Czy miało miejsce inne zdarzenie niż twierdzi matka Madzi? O to wszystko powinniśmy zapytać samą Katarzynę, ja w tym momencie nie będę już tą sprawą się zajmował, przekazuję sprawę do prokuratury - podkreślił.
- Mąż Katarzyny jest zaskoczony całą sytuacją, zależało mu na tych badaniach. To on chciał rozwiać wszelkie wątpliwości. Ich życie było uregulowane. Mieli gdzie mieszkać, mieli możliwość podjęcia pracy, dostawali także propozycje z zagranicy, ale nie skorzystali z tej oferty - powiedział Rutkowski. Jak powiedział, Katarzynie miały być zadane zasadnicze pytania dotyczące śmierci córki m.in.: czy celowo ją spowodowała i czy ktoś jej w tym pomagał - powiedział szef biura detektywistycznego. Rutkowski podkreślił, że nie samo badanie wariografem ma znaczenie, ale zachowanie przed.
- Osoba, które chce zrzucić z siebie piętno oskarżeń, powinna skonfrontować się z maszyną do ujawniania prawdy. 98% społeczeństwa podejrzewa ją o najgorsze - tłumaczył Rutkowski.
Zaznaczył także, że mąż Katarzyny na razie zostanie w Łodzi. - Sądzę, że będzie organizował własne życie. Nie będę udzielał pomocy osobie (Katarzynie - przyp. red.), która niepoważnie podchodzi do pewnych zachowań elementarnych. Sprawa dla mnie jest zamknięta - skwitował.
Matka Madzi odnaleziona
Jak informuje TVN24 Katarzyna Waśniewska odnalazła się. policja otrzymała zgłoszenie, że matka Madzi widziana była w Sosnowcu. Informacji tej nie potwierdzono. Jak informuje TVN24, wszystko wskazuje na to, że Katarzyna Waśniewska opuściła Łódź.
Tomasz Czerniak z sosnowieckiej policji na antenie TVN24 powiedział, że policjanci otrzymali zgłoszenie, że Katarzyna Waśniewska po godz. 14.00 ma przyjechać pociągiem do Sosnowca. Czekali na nią na dworcu, kobieta jednak nie przyjechała pociągiem. Policjant powiedział, że mogła przyjechać np. samochodem.
Katarzyna Waśniewska zniknęła dziś między godziną 5:00 a 9:00 z łódzkiego mieszkania, w którym przebywała z mężem dzięki wsparciu Krzysztofa Rutkowskiego. Zabrała swoje rzeczy i zostawiła dwa listy pożegnalne.
Dziś miała się odbyć próba na wariografie, tzw. "wykrywaczu kłamstw". Oboje rodzice Madzi sami zgłosili chęć poddania się takim badaniom. Ze względu na zniknięcie Katarzyny W. badania odwołano.