Kondolencje od Łukaszenki. Nowe wieści z Karwiny

Jak donosi RMF FM, powołując się na PAP, w miejscu, gdzie w czwartkowy wieczór doszło do eksplozji metanu, wciąż pracuje około 200 ratowników z Czech i z Polski. Ekipy zmieniające się co cztery godziny instalują specjalne tamy, odcinające obszar objęty pożarem od pozostałych wyrobisk. Wtedy łatwiej będzie ugasić trwający tam pożar.

Na głębokości 800 metrów pod ziemią wciąż znajdują się ciała 12 ofiar czwartkowej tragedii. Tuż przed południem, po przebadaniu tamtejszych próbek składu powietrza i analizie temperatury zdecydowano na wpuszczenie ratowników na rekonesans.

Kondolencje w związku ze śmiercią 12 polskich górników złożył na ręce Andrzeja Dudy prezydent Białorusi. Alaksandr Łukaszenka przekonywał, że wieść ta wywołała w jego kraju wielki smutek.

"W tej trudnej dla Pańskiego kraju chwili w imieniu narodu białoruskiego i swoim osobiście pragnę przekazać wyrazy głębokiego współczucia Panu, krewnym i bliskim tych, którzy zginęli, a także - słowa wsparcia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla osób poszkodowanych" - napisano w depeszy kondolencyjnej.

W szpitalu w Ostrawie przebywa dwóch Polaków rannych w katastrofie. Jeden ma się coraz lepiej i niebawem może opuścić oddział oparzeniowy. Drugi wciąż jest w stanie krytycznym, ale wydaje się, że lekarze wygrywają walkę o ustabilizowanie go.

Czeska agencja CTK informuje, że w mieście nie uszanowano hołdu dla górników. Gdy rozbrzmiewały syreny, na jarmarku bożonarodzeniowym w centrum miasta zagłuszała je głośna muzyka rozrywkowa. Organizatorzy tłumaczyli, że nie dotarła do nich informacja o tym sposobie upamiętnienia.

Decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, w związku z tragedią, o północy rozpoczęła się żałoba narodowa. Obowiązuje ona przez całą niedzielę. Flagi państwowe na gmachach publicznych zostają opuszczone do połowy masztu i przepasane kirem; odwoływane są imprezy masowe, rozrywkowe, koncerty i imprezy sportowe.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl