Kompromitacja prezesa Fundacji Nie Lękajcie Się. Będzie specjalne posiedzenie
Co dalej z Fundacją Nie Lękajcie Się? Po doniesieniach o wyłudzeniu, którego miał się dopuścić Marek Lisiński, jej działalność stanęła pod znakiem zapytania. Zapowiedziano specjalne zebranie członków jej rady.
14 czerwca odbędzie się specjalne posiedzenie Rady Nie Lękajcie Się, na którym zapadną wiążące decyzje dot. przyszłości fundacji - poinformowała w rozmowie z Radiem Zet Joanna Scheuring-Wielgus.
We wtorek "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że dotychczasowy prezes Fundacji Marek Lisiński wziął od jednej z ofiar księdza pedofila 30 tys. zł na rzekome leczenie raka trzustki. Po upublicznieniu sprawy podał się do dymisji i zaapelował, by nie łączyć jego działań z działalnością fundacji. Zaznaczył jednak, że nie chodzi o wyłudzenie, lecz o pożyczkę.
W tym samym czasie Tomasz Sekielski przyznał, że Lisiński chciał od niego 50 tys. zł za udział w dokumencie "Tylko nie mów nikomu". "Mamy jednocześnie nadzieję, że ten jednostkowy przypadek nie osłabi wciąż bardzo potrzebnego ruchu opiekującego się osobami pokrzywdzonymi przez pedofilów" - zaznaczyli we wpisie na Facebooku bracia Sekielscy.
Marek Lisiński i Nie Lękajcie Się. Chciał od kurii 200 tys. zł
- To straszne. Jestem tym zszokowany. Ofiary księży zostały skrzywdzone po raz drugi. I to przez osobę, której zaufały. Naprawdę wiele sił kosztowało je zaufanie komuś, opowiedzenie o krzywdzie, jaka je spotkała. A teraz? – powiedział w rozmowie z reporterką WP Artur Nowak, prawnik pomagający ofiarom księży pedofilów.
Wcześniej płocka kuria informowała, że Lisiński prosił biskupa płockiego o 200 tys. zł na "terapię". W zamian chciał zrezygnować z wszelkich roszczeń, a nawet wycofać się z działalności w fundacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl