Komorowski: ta ekipa ma w głębokim poważaniu NATO i UE
• Bronisław Komorowski w "Kropce nad I" w TVN24
• "Sądzę, że Obama nie uwierzy w naprawę ustawy o TK"
• "Ekipa PiS chce pokazać, że ma w głębokim poważaniu świat wartości demokratycznych"
Decyzje, które zapadną na szczycie NATO-wskim były wypracowane głównie przez poprzednią ekipę rządzącą. Pierwsza deklaracja o realnym wzmocnieniu wschodniej flanki to była decyzja ogłoszona na poprzednim szczycie w Newport - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski.
- Dzisiaj licząca się część przywódców świata zachodniego przyjeżdża na szczyt NATO nie z pochwałami dla Polski, ale z pytaniami o stan demokracji, wolności, o wiarygodność sojuszniczą, ale nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby zerwać szczyt. To nie wchodzi w grę - mówił Komorowski.
- Szczyt NATO w Warszawie przez wszystkich jest postrzegany jako pokazanie solidarności i jedności sojuszników - dodał były prezydent w TVN24. Jak powiedział, Barack Obama nie uwierzy w naprawę ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - Sądzę, że przez grzeczność i dla zasady niepopsucia święta jedności, jakim powinien być szczyt w Warszawie będzie się wypowiadał bardzo oględnie, ale jednocześnie w sposób jednoznaczny - mówił Komorowski.
Jak dodał., "ta ekipa władzy w Polsce, PiS-owska, chce pokazać, że ma w głębokim poważaniu nie tylko świat wartości demokratycznych, ale także partnerów ze świata zachodniego - i z NATO, i z Unii Europejskiej". Według niego PiS lekceważy opinię Komisji Weneckiej, stanowisko Komisji Europejskiej i głosy ludzi zatroskanych o to, czy Polska jest jeszcze wiarygodna.
Były prezydent stwierdził, że obecna władza "umiejętnie i z determinacją" zdemontowała dobry wizerunek Polski, "eliminując Trybunał Konstytucyjny albo paraliżując TK przez nową, kolejną już wersję ustawy w sposób, którego nikt na świecie demokratycznym nie zaakceptuje".