Anna Komorowska zadzwoniła do Agaty Dudy. Zdradza, jak się skończyło
Uczestnicy marszu 4 czerwca szli z różnymi deklaracjami na ustach oraz hasłami na transparentach. - 99 proc. haseł, które można tutaj przeczytać, to są takie hasła, pod którymi każdy powinien się podpisać - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Anna Komorowska, była pierwsza dama, która również pojawiła się na stołecznym marszu. Stwierdziła, że "niemiłościwie panująca nam władza odwołuje się do mrocznych, najgorszych rzeczy, które są w człowieku, zamiast dać człowiekowi szansę wzrastać". Patryk Michalski zapytał także Komorowską, czy zamierza zaangażować się w politykę. Była pierwsza dama stwierdziła, że "raczej nie", gdyż jest "tyle przestrzeni dla młodych". - Chociaż nigdy nie należy mówić nigdy - stwierdziła. Komorowska przyznała, że ma ograniczony kontakt z obecną pierwszą damą. - Raz dzwoniłam z pewną interwencją do pani Agaty Dudy. Ale nie udało mi się przeprowadzić tego, na czym mi bardzo zależało. Nie tylko zresztą mnie, bo to nie była moja prywatna sprawa - mówi.