Polacy powiedzieli, co myślą o komisjach śledczych. Mamy nowy sondaż

W najbliższych tygodniach w Sejmie najprawdopodobniej rozpoczną działanie trzy komisje śledcze - w sprawie tzw. wyborów kopertowych, afery Pegasusa oraz afery wizowej. W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez United Surveys dla WP zapytaliśmy Polaków, czy ich powołanie to polityczna zagrywka Donalda Tuska.

Donald Tusk podczas posiedzenia SejmuDonald Tusk podczas posiedzenia Sejmu
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Żaneta Gotowalska-Wróblewska
1432

Sejmowa komisja ustawodawcza w ostatni wtorek sprawnie przyjęła projekty uchwał o powołaniu trzech komisji śledczych: w sprawie głosowania kopertowego w 2020 roku, afery Pegasusa oraz afery wizowej. Pierwsza z nich w czwartek została ostatecznie przegłosowana przez Sejm.

- Trzy komisje śledcze będą obsadzone i zaczną działać w tym roku - zapewnił niedawno marszałek Sejmu. Szymon Hołownia zaznaczył, że powołanie komisji jest konieczne, bowiem Polacy, zbulwersowani tymi wydarzeniami, mają prawo do prawdy. A głównym celem pracy komisji jest ustalenie "co było nie tak".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czarnek wpadł w furię. Ostra wymiana zdań w Sejmie

Najnowszy sondaż Wirtualnej Polski ws. komisji śledczych

W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez United Surveys dla Wirtualnej Polski ankietowani zostali zapytani, jak odbierają decyzję nowej większości sejmowej o pracach nad powołaniem trzech komisji śledczych.

48,2 proc. badanych uznało, że decyzja jest "polityczną zagrywką Donalda Tuska i nowej większości". Natomiast 40,3 proc. ankietowanych wskazało na wariant o "neutralnej propozycji, nastawionej na wyjaśnienie tych spraw". 11,5 proc. osób biorących udział w badaniu nie miało zdania w tej sprawie.

Sondaż
Sondaż © Wirtualna Polska

Zupełnie inaczej kształtują się odpowiedzi, kiedy spojrzymy na preferencje wyborcze ankietowanych. 95 proc. wyborców PiS uznało, że ten ruch to "polityczna zagrywka Donalda Tuska i nowej większości". Jako neutralną propozycję widzi to 4 proc. wyborców tej partii. 1 proc. ankietowanych z tej grupy nie ma zdania w tym temacie.

W przypadku osób deklarujących się jako wyborcy Koalicji Obywatelskiej jako "polityczną zagrywkę" ruch ws. komisji odbiera 19 proc. badanych, a 77 proc. - jako "propozycję neutralną". 4 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

Wśród wyborców Trzeciej Drogi 52 proc. osób odbiera powołanie komisji śledczych jako ruch neutralny. Aż 48 proc. badanych nie ma zdania w tym temacie. Wybory Lewicy w aż 92 proc. widzą decyzje o powołaniu komisji jako decyzję neutralną. Jako zagrywkę widzi to 8 proc. wyborców tejże partii.

75 proc. wyborców Konfederacji odbiera kwestię powołania komisji śledczych jako polityczną zagrywkę lidera nowej większości parlamentarnej. 4 proc. badanych w tej grupie jest odmiennego zdania, a 21 proc. nie ma zdania.

Sondaż
Sondaż © Wirtualna Polska

"Reżyserem jest tradycyjna antypolityczność"

Prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z Wirtualną Polską odnosi się do wyników sondażu. - Reżyserem tego wszystkiego, zwłaszcza wysokiego procentu dotyczącego statusu pewnej instrumentalizacji prawa przez politykę, jest tradycyjna antypolityczność występująca w Polsce - mówi.

- Objawiająca się nieufnością wobec partii, polityków. Ale także wobec Sejmu, który jest przecież zawsze reprezentatywnym organem w Polsce. Mimo wysokiej frekwencji w wyborach, wciąż pokłady tego w nas tkwią - ocenia.

Ponadto, jak mówi profesor, doświadczenie dotychczasowych komisji śledczych było bardzo ambiwalentne. - Dla młodszych wyborców jest to enigma - żadna komisja śledcza nie odegrała ważnej roli. Natomiast Polacy w średnim i starszym wieku mogą pamiętać choćby słynną Aferę Rywina, która na tle późniejszych afer i wydarzeń wydaje się być drobnym nieporozumieniem, aferą przez małe "a" - dodaje ekspert.

"Z tych spraw z reguły nic nie wynikało"

I podkreśla, że od czasu tej afery nastąpiła pewna inflacja komisji śledczych. - Powoływano je zarówno do spraw ważnych, jak i do spraw, które niekoniecznie powinny być w przestrzeni bezpośredniego zainteresowania parlamentu. Z tych spraw z reguły nic nie wynikało, a partie polityczne nauczyły się radzić sobie z podobnymi problemami, gdy komisje śledcze powstają w jakimś sensie przeciwko niektórym działaczom - mówi.

Jak wyjaśnia, wówczas uciekano w bipolaryzację, przedstawienie komisji śledczych jako polityzację prawa przez przeciwników. - Tego efekty w sondażu widać - zaznacza prof. Chwedoruk.

"Potrójny podział elektoratu"

W ocenie Chwedoruka to, co najciekawsze w wynikach sondażu, na co politycy szczególnie będą musieli zwracać uwagę, to wyraźny potrójny podział elektoratu. - Absolutna większość wyborców Lewicy, zdecydowana większość wyborców Koalicji Obywatelskiej to ci, którzy są jednoznacznie przeciwko PiS. I odwrotnie po drugiej stronie - podkreśla politolog.

- Natomiast Trzecia Droga i Konfederacja są pomiędzy - dodaje. I podkreśla, że z jednej strony to ogromna szansa dla tych formacji, jeśli będą potrafiły znaleźć trzecią narrację w temacie tych komisji. - Zarazem partie te będą musiały być niezwykle ostrożne, ponieważ eskalacja konfliktu może bardzo łatwo w nie uderzyć. Część ich wyborców może podzielić racje którejś ze stron. W okresie kampanii wyborczej mogą mieć spory problem - podkreśla prof. Chwedoruk.

W jego ocenie trudno będzie długofalowo tym podmiotom utrzymać tak podzielony wewnętrznie elektorat. - Można się domyślać, że ten podział będzie dotyczył też innych kwestii - dodaje.

"Komisje same w sobie niewiele zmienią"

Prof. Chwedoruk w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że ci, którzy będą powoływać komisje śledcze - oprócz racji merytorycznych związanych z dysfunkcjami państwa w różnych obszarach - muszą pamiętać o odbiorze społecznym. - Jeśli ta komisja ma mieć też jakiś szerszy walor edukacyjny i polityczny zarazem - wyjaśnia.

- Jednocześnie to pokazuje ograniczony horyzont czasowy dla działania tych komisji. Powołanie ich i oczekiwanie, że przyniosą efekt za trzy-cztery lata nie ma kompletnie sensu. Za te kilka lat mało kto będzie pamiętał konteksty towarzyszące wydarzeniom, stanowiącym kanwę tych komisji - prognozuje prof. Chwedoruk.

W jego ocenie z perspektywy Koalicji Obywatelskiej czy Lewicy dużo lepszym rozwiązaniem byłoby powołanie komisji i zamknięcie rachunków jak najszybciej.

- PiS, które dużo mówiło o rozliczeniach poprzedników, nie zdziałało nic w tej materii. Ten sondaż pokazuje, że komisje same w sobie niewiele zmienią. I będą wpisywały się w dotychczasowe podziały - podkreśla.

Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony w dniach 1-3 grudnia 2023 roku, na grupie 1000 ankietowanych. Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI.

Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Duda na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zabrał głos ws. Ukrainy
Duda na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zabrał głos ws. Ukrainy
Blackout w Hiszpanii. Wiadomo, co się stało
Blackout w Hiszpanii. Wiadomo, co się stało
Europa pozywa Polskę. "Bariery w dostępie"
Europa pozywa Polskę. "Bariery w dostępie"
Oszukali ojca Krzysztofa Olewnika. Usłyszeli wyroki
Oszukali ojca Krzysztofa Olewnika. Usłyszeli wyroki
"Dziewięć bomb atomowych" . Izrael alarmuje ws. Iranu
"Dziewięć bomb atomowych" . Izrael alarmuje ws. Iranu
Izrael nie osiągnął głównego celu. Jądrowy program Iranu nie został zniszczony
Izrael nie osiągnął głównego celu. Jądrowy program Iranu nie został zniszczony
Grenlandia pod nowym dowództwem USA. Co oznacza decyzja Pentagonu?
Grenlandia pod nowym dowództwem USA. Co oznacza decyzja Pentagonu?
Posiedzenie RBN. Andrzej Duda zabrał głos
Posiedzenie RBN. Andrzej Duda zabrał głos
Zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Przełom w sprawie
Zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Przełom w sprawie
Zasięg to nawet 10 tys. km. Rakiety było widać z Cypru
Zasięg to nawet 10 tys. km. Rakiety było widać z Cypru
Kim jest ajatollah Chamenei? Dla Donalda Trumpa to "łatwy cel"
Kim jest ajatollah Chamenei? Dla Donalda Trumpa to "łatwy cel"
Posiedzenie RBN z udziałem Nawrockiego. "Omówimy polskie priorytety"
Posiedzenie RBN z udziałem Nawrockiego. "Omówimy polskie priorytety"