Komisja śledcza ds. inwigilacji? Terlecki: Będzie głosowanie
Opozycja może poprzeć wniosek Pawła Kukiza o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji. Może to oznaczać jej powołanie nawet przy sprzeciwie PiS. - Zebrał podpisy, to wszystko spełnia warunki. Będzie głosowanie nad tym, czy ją powołamy - powiedział w czwartek Ryszard Terlecki, szef klubu PiS.
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości komentował w czwartek możliwość powołania sejmowej komisji śledczej ws. inwigilacji. Na początku wypowiedzi dla mediów tłumaczył, że nie ma nic przeciwko podsłuchom, jeżeli służą walce z przestępczością.
- Co nam to szkodzi? Jestem przekonany, że przestępców trzeba podsłuchiwać, a służby powinny mieć odpowiedni sprzęt, który by temu służył. Niech się boją ci, którzy łamią prawo. Ja się nie boję. Nie mam nic przeciwko żeby nasze służby, mówię o naszym państwie, podsłuchiwały - powiedział Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami.
Możliwe głosowanie nad komisją śledczą. Terlecki komentuje
- To jest teatrzyk. Po co nam to? - powiedział pytany o powołanie komisji śledczej w Sejmie. Dopytywany o wniosek Pawła Kukiza o powołanie komisji, która zajmie się inwigilacją w latach 2005-2021, czyli obejmującą również pierwsze rządy PiS-u i okres rządów PO-PSL. Terlecki liczy się z tym, że może odbyć się głosowanie w Sejmie nad powołaniem takiej komisji.
- Kukiz konsekwentnie mówił, że ma taki plan, by tę komisję obejmującą odpowiednio długi okres czasu powołać. Wiedzieliśmy o tym od dawna. To nie jest zaskoczenie. Zebrał podpisy, to wszystko spełnia warunki. Będzie głosowanie nad tym, czy ją powołamy - powiedział Ryszard Terlecki. Czy jego zdaniem komisja powstanie? - Raczej nie, ale wszystko się może zdarzyć. Zobaczymy - dodał.
Zobacz także: Druzgocący sondaż dla Adama Niedzielskiego. Komentarz z PiS
Tusk: PiS sparaliżowany strachem
W czwartek Donald Tusk wyraził przekonanie, że cała opozycja poprze wniosek Pawła Kukiza o powołanie komisji śledczej, która zbada inwigilację w latach 2005-2021.
- Mogę powiedzieć już dzisiaj, to jest informacja, a nie przypuszczenie, że pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej, która miałaby badać działania władzy, jeśli chodzi używanie podsłuchów w latach 2005-07, czyli tzw. pierwszy PiS i w czasach, gdy rządziła Platforma i PSL, i jeśli chodzi o kwestie Pegasusa - stwierdził szef PO.
- Z tego, co wiem pod tym wnioskiem znajdą się podpisy nie tylko Platformy, ale także posła Kukiza i jego grupy, Lewicy, Polski 2050, Konfederacji i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie wiem, jak zachowa się PiS, bo wydaje się sparaliżowany strachem. Być może staną przed sytuacją, że w tej sprawie nie będą mieli większości - powiedział Donald Tusk.
