Sasin obwinia byłą opozycję. "Pan Budka, pan Trzaskowski" [RELACJA NA ŻYWO]
24.01.2024 | aktual.: 24.01.2024 20:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę po raz kolejny zebrała się sejmowa komisja śledcza ds. "wyborów kopertowych". Od godz. 14 twa przesłuchanie byłego ministra aktywów państwowych. - Rola Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego w kwestii doprowadzenia do tego, że wybory korespondencyjne w maju 2020 r. się nie odbyły jest absolutnie kluczowa. Powinni oni stanąć przed komisją - oświadczył Jacek Sasin. Według niego, ówczesna opozycja dążyła do fiaska wyborów, by "wymienić" swojego kandydata. - Pan Budka, pan Trzaskowski - to są osoby, które wypowiadały się publicznie w tej sprawie podkreślając swoją rolę w tym, że do wyborów nie doszło - dodał. Ocenił, że przygotowanie wyborów kosztowało około 65 mln złotych. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- W środę kolejny raz zebrała się sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych.
- Po godz. 14 rozpoczęło się przesłuchanie byłego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina (PiS).
- Artur Soboń zostanie ponownie wezwany przed komisję śledczą dot. wyborów kopertowych. - Nie będę pozwalał na to, żeby były odczytywane z karetek, z notatek, jakiekolwiek zeznania. Świadkowie mają mówić to, co pamiętają i to, co wiedzą. Pytamy o fakty, nie o opinie - zapowiedział przewodniczący Dariusz Joński.
- Wcześniej w środę przesłuchano byłego wiceministra Tomasza Szczegielniaka. Część swoich odpowiedzi, zdaniem Dariusz Jońskiego, odczytywał z kartki, co wywołało nerwową dyskusję.
- Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przybyli do Pałacu Prezydenckiego. Na godzinę 15 zostało zaplanowane spotkanie ułaskawionych polityków z prezydentem Andrzejem Dudą.
Komisja śledcza zakończyła środowe posiedzenie. Dziękujemy za śledzenie naszej relacji.
Sasin: prezes Kaczyński wiedział, że wybory muszą się odbyć w odpowiednim terminie konstytucyjnym. Interesowało go przeprowadzenie tych wyborów w sposób, który nie ściągnie niebezpieczeństwa na życie i zdrowie Polaków.
Sasin: rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim o wyborach korespondencyjnych. To były spotkania w szerszym gronie.
- Rola Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego w kwestii doprowadzenia do tego, że wybory korespondencyjne w maju 2020 r. się nie odbyły jest absolutnie kluczowa, dlatego powinni oni stanąć przed komisją śledczą - powiedział w środę b. szef MAP Jacek Sasin.
Media związane z Prawem i Sprawiedliwością podają, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar i p.o. prokuratora krajowego Jacek Bilewicz w asyście Służby Więziennej weszli do biura Dariusza Barskiego. Na miejscu ma pojawić się prezes PiS.
Jacek Sasin opublikował treść swojej "swobodnej wypowiedzi" w mediach społecznościowych. Wcześniej komisja śledcza przegłosowała, by od razu przejść do zadawania pytań.
Pytania zaczyna zadawać poseł Mariusz Krystian (PiS).
Sasin: Poczta Polska działała w oparciu o decyzję wydaną na podstawie ustawy, więc absolutnie legalną.
Sasin: nie miałem poczucia, żeby ktokolwiek z Poczty Polskiej sygnalizował niemożność zrealizowania takiego zadania (organizacji wyborów kopertowych - red.)
- Prosiłem ówczesnego wiceszefa MAP Artura Sobonia o ogólny nadzór nad działaniami na styku ministerstwa i Poczty - powiedział w środę przed sejmową komisją ds. tzw. wyborów kopertowych b. szef MAP Jacek Sasin. Według niego Soboń był odpowiedzialny za "nadzór operacyjny" w ramach MAP.
Sasin: Rola Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego w kwestii doprowadzenia do tego, że wybory korespondencyjne w maju 2020 r. się nie odbyły jest absolutnie kluczowa, dlatego powinni oni stanąć przed komisją śledczą.
Prezydent Andrzej Duda wprowadza w błąd mówiąc, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami i zaprzecza sam sobie wydając kolejny akt łaski - powiedział w środę PAP były szef Państwowej Komisji Wyborczej i były sędzia TK Wojciech Hermeliński.
Pytania zaczyna zadawać Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica).
Sasin: na żadnym etapie przygotowywania wyborów korespondencyjnych nie braliśmy pod uwagę obawy o wyniku naszego kandydata. Tej kalkulacji nie było. Byliśmy przekonani, że szanse prezydenta Andrzeja Dudy na wygraną są duże. Nie braliśmy pod uwagę tego, że działamy, żeby te szanse zwiększyć.
Przewodniczący Dariusz Joński pytał Sasina, dlaczego ten nie podpisał umowy z Pocztą Polską na przeprowadzenie wyborów, mimo że zobowiązał go do tego premier Morawiecki.
Sasin wyjaśnił, że "podpisanie umowy musi dotyczyć konkretnego zakresu działań i konkretnej kwoty".
- Pan premier Morawiecki zgodnie z intencją wpisał, żeby umowa dotyczyła zwrotu kosztów poniesionych przez Pocztę Polską. Zgodnie z przepisami prawa wskazywał, że ta umowa ma dotyczyć kosztów poniesionych czyli określonych, na wyraźnie określoną kwotę - tłumaczył.
Sasin: aby umowa z Pocztą Polską mogła być zawarta, musiały by być zabezpieczone środki na koncie Ministerstwa Aktywów Państwowych. Zawarcie umowy bez zabezpieczonych środków było by naruszeniem dyscypliny finansów publicznych.
Sasin: jedyną możliwością przełożenia wyborów było wprowadzenie stanu wyjątkowego lub stanu wojennego. Nie było do tego żadnych podstaw, bo podczas epidemii wprowadza się stan epidemii, a to nie skutkuje przełożeniem wyborów.
Sasin pytany o koszt wyborów kopertowych: to około 65 mln zł.
Pytania zaczyna zadawać posłanka Agnieszka Kłopotek (PSL)