Panie senatorze, dzisiaj Gazeta Wyborcza donosi o Bizancjum w komisji do spraw pedofili, komisji,
która działa od trzech miesięcy. Członkowie tej komisji zarabiają ponad 12 tysięcy złotych plus
odpowiednie premię i dodatki, mają do dyspozycji służbowe mieszkania i służbowe samochody. Większych
ustaleń na razie tej komisji nie widać. Ponad sto spraw zostało tam zgłoszonych. Kiedy
pan słyszy o czymś takim, to pana szokują takie informacje? O tym właśnie "Bizancjum", jak pisze Gazeta Wyborcza?
Pani redaktor, tak, oczywiście, że tak. Ale tu jest gorsza sprawa. Jeżeli
ta komisja ma taki skład, jaki ma, to to naprawdę jest powołanie, ta komisja niepotrzebnie
wydaje te środki, bo czy one są za duże, czy za małe, czy średnie, to jest do dyskusji, ale przecież
nie ma żadnych efektów. I ich nie będzie. Przecież to jest komisja powołana tylko po to, żeby się nazywało, że jest stworzona
komisja - ona nic nie wyjaśni, nikogo nie wskaże, nikogo nie skaże, nie
nagłośni żadnej poważnej sprawy. W ogóle nie wierzę w sens istnienia tej komisji poza tym, że po prostu
na kanwie tych wszystkich wydarzeń, które były, trzeba było powołać komisję, ale tak jak komisje śledcze, które powstają
a większość w nich mają ci, którzy akurat mają być poddani tym komisjom
śledczym, czyli koledzy partyjni osób, które potencjalnie mogą odpowiadać za coś, tak samo ta komisja
bardzo podobnie wygląda. Ja nie wierzę w to, że ona w tym kształcie, w jakim jest, czyli
generalnie w tym Parlamencie, który jest w tym układzie rządzącym, cokolwiek wykaże.
No szkoda, że te środki są marnotrawione, tak można powiedzieć, bo pewnie ta komisja będzie kiedyś w innym składzie,
będzie zajmowała się naprawdę na poważnie tymi problemami i wtedy być może te środki będą potrzebne.
Może nie na te
wydatki, o których pani redaktor mówi, ale na ekspertyzy, na śledztwa, na powołanie biegłych,
na ekspertyzy dowodowe i tak dalej, które na pewno będą bardzo potrzebne i ujawnią
bardzo, bardzo wiele skandali, które są w tej chwili przez tą komisję przecież nie ujawniane. Ta komisja już działa,
podobnie jak komisja pana ministra Macierewicza w sprawie zwrotu wraku - już nikt nawet nie pamięta, że ona była
kiedyś tam powołana i miała taki cel. Tak samo będzie pewnie z tą komisją do pedofilii.