Prezydent zdecydował. Komentarze pojawiły się natychmiast

Prezydent Andrzej Duda przekazał, że zawetuje ustawę okołobudżetową na rok 2024. To niespodziewana decyzja. W sieci niemal natychmiast pojawiły się pierwsze komentarze.

Komentarze po decyzji prezydenta. "Uparł się, aby zniszczyć państwo"
Komentarze po decyzji prezydenta. "Uparł się, aby zniszczyć państwo"
Źródło zdjęć: © PAP | Łukasz Gągulski
Sara Bounaoui

23.12.2023 | aktual.: 23.12.2023 21:41

"Podjąłem decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 miliardy złotych na media publiczne" - ogłosił prezydent Andrzej Duda we wpisie na portalu X (dawniej Twitter).

Przekazał jednocześnie, że po świętach złoży do Sejmu własny projekt, "dotyczący m. in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej". Warto wyjaśnić, że w ustawie okołobudżetowej są właśnie zapisane m.in. pieniądze na media publiczne - 3 mld zł oraz przyszłoroczne podwyżki dla nauczycieli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Uparł się, aby jak najbardziej zniszczyć nasze Państwo"

Zaraz po ogłoszeniu decyzji prezydenta Andrzeja Dudy w sieci pojawiły się pierwsze komentarze.

"Prezydent zablokował podwyżkę dla nauczycieli. Zapowiedział, że będzie wszystko wetował i to robi. Ten człowiek uparł się, aby jak najbardziej zniszczyć nasze Państwo" - ocenił Roman Giertych, polityk Koalicji Obywatelskiej.

"Spin rządu będzie teraz taki, że pan prezydent swoim wetem zablokował podwyżki dla nauczycieli. A tymczasem pan prezydent zadeklarował, że tuż po Świętach złoży własny projekt ustawy w tym zakresie. Jeśli większość parlamentarna go odrzuci, to będzie spin opozycji, że blokuje podwyżki dla nauczycieli" - przewiduje z kolei dziennikarz Jakub Wiech.

"Prezydent Duda nie uznaje żadnych granic śmieszności w odniesieniu do własnej kadencji" - ocenił natomiast dziennikarz Janusz Schwertner.

"Prezydent Duda przyniósł nauczycielom pod choinkę rózgi. Ale i tak dobrze, że nie przeciągnął tego ogłoszenia na Wigilię" - pisze z kolei kolejny przedstawiciel mediów Piotr Mieśnik.

Dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasz Żółciak zastanawia się nad tym, jak zareaguje premier Donald Tusk.

"Bo jeszcze się okaże, że większość przyjmie projekt prezydenta, podwyżki dla nauczycieli czy kasa dla jednostek samorządu terytorialnego się znajdą, a gdzieś po drodze "zgubi się" 3 mld zł dla mediów publicznych. Tyle że Tusk nie będzie po nich płakać, a winę zwali na PAD" - pisze.

Na ruch prezydenta reagują już politycy opcji rządzącej. Krzysztof Brejza z KO ocenił natomiast, że Andrzej Duda jest "antyprezydentem". "A. Duda blokuje podwyżki dla nauczycieli i jednocześnie staje po stronie skazanych polityków, partyjnych kolegów. Antyprezydent" - skomentował.

Wojciech Wybranowski, również dziennikarz, przekazuje, że ruch prezydenta to najprawdopodobniej efekt "poczucia bycia oszukanym".

"Wróbelki ćwierkają, że prezydent Andrzej Duda czuł się oszukany, bo premier Donald Tusk i Szymon Hołownia zapewniali go, że będą współpracować w sprawie mediów tymczasem Tusk poszedł na rympał" - napisał.

"Prezydent tuż przed świętami mści się na nauczycielach i budżetówce wetując budżet. Małe" - napisał jeden z liderów Lewicy - Robert Biedroń.

"Prezydent wetuje ustawę okołobudżetową bo.... nie podobają mu się zmiany w mediach publicznych" - napisał z kolei poseł Bogdan Zdrojewski. "To oznacza, że będzie wetować wszystko, gdy coś innego po prostu nie przypadnie mu do gustu. Ponieważ może mu się nie podobać obecny rząd, z historycznym poparciem frekwencyjnym, zapowiada się totalna wojna".

"Mamy bezprecedensowe okno na rozwój gospodarczy, dozbrojenie państwa, realizację projektów energetyczno-infrastrukturalnych, które będą procentować przez następne dekady. Mamy realną szansę dogonić Zachód, a marnujemy to wszystko w chocholim tańcu polskiej polityki. Jak zwykle" - skomentował dziennikarz Marcin Makowski.

Sprawę komentuje także Janusz Cieszyński polityk PiS. "Wszystkich, którzy piszą o tym, że Prezydent Andrzej Duda "zawetował podwyżki dla nauczycieli" odsyłam do art. 30 ustawy Karta Nauczyciela" - pisze były minister, cytując dokument. Jak ocenia, "kluczowa z punktu widzenia podwyżek jest ustawa budżetowa, czyli taka, co do której Prezydent nie ma prawa weta".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1545)