Kolumbia: układ pokojowy między rządem i rebeliantami z FARC
• Rząd Kolumbii i lewicowi rebelianci z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) ogłosili oficjalnie zawarcie układu pokojowego
• Oznacza to zakończenie trwającej 50 lat wojny partyzanckiej w tym kraju
• Historyczne porozumienie, osiągnięte po 4 latach rokowań
Układ ogłoszono w Hawanie, w obecności przedstawicieli Kuby i Norwegii, które były mediatorami w rozmowach pokojowych.
Historyczne porozumienie, osiągnięte po 4 latach rokowań, musi być jeszcze zaaprobowane przez Kolumbijczyków w drodze referendum. Przewiduje ono m. in. rozwiązanie oddziałów partyzanckich FARC oraz zobowiązuje rząd Kolumbii do przeprowadzenia radykalnej reformy rolnej, modyfikacji programu walki z podziemiem narkotykowym oraz rozszerzenia interwencji państwa w najbardziej zaniedbanych rejonach kraju.
Wojna partyzancka w Kolumbii była jednym z najdłużej trwających konfliktów zbrojnych na świecie i doprowadziła kraj na skraj upadku. Rebelianci, uzyskujący dochody m. in. od plantatorów i handlarzy kokainą, walczyli z wojskami rządowymi dążąc do obalenia - jak twierdzili - "oligarchów będących sługusami USA".
Wojna kosztowała życie ponad 220 tys. osób. Dziesiątki tysięcy uznawanych jest za zaginione a ponad 5 mln musiało uciekać ze swoich domów.
Rebelianci zmuszeni zostali w końcu do podjęcia rokowań z rządem po serii dotkliwych porażek na polu walki i w rezultacie stałego topnienia własnych szeregów, do obecnego poziomu 7 tys. żołnierzy.
Rokowania pokojowe rozpoczęły się w listopadzie 2012 r. jednak brak wzajemnego zaufania powodował, że ich postęp był bardzo powolny. Przełom nastąpił we wrześniu ub. r. kiedy prezydent Juan Manuel Santos Calderon przedstawił w Hawanie kompromisową propozycję przewidującą m. in. zbadanie zbrodni wojennych dokonanych przez obie strony, ukaranie winnych i wypłacenie odszkodowań ofiarom.