Kolejny kraj NATO melduje: "Znaleźliśmy szczątki rosyjskiego drona"
"Zespoły MON we współpracy ze specjalistami rumuńskiego wywiadu i MSW przeszukały okolice miejscowości Periprava w okręgu Tulcza, skąd pozyskały do ekspertyzy fragmenty drona pochodzenia rosyjskiego" - przekazał w poniedziałek rumuński resort obrony.
Znalezisko w Periprava w rejonie Tulczy to ni jedyne miejsce, gdzie mógł spaść rosyjski bezzałogowiec. Oprócz tego trwają poszukiwania w rejonie miejscowości Caraorman, który również mógł być "strefą oddziaływania", tzn. tam również, mogło dojść do upadku drona.
Chodzi o maszyny wykorzystane przez Rosję w ataku na infrastrukturę ukraińską w pobliżu granicy rumuńskiej w nocy z sobotę na niedzielę.
W niedzielę resort obrony powiadomił o wykryciu drona, który wleciał w rumuńską przestrzeń powietrzną, a następnie ją opuścił. Dron był śledzony przez radary oraz samoloty F-16. O sytuacji na bieżąco informowane były struktury sojusznicze NATO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska powinna mieć 300-tys. armię? Ekspert: nie wiem, skąd ta liczba
Oprócz tego w komunikacie w niedzielę powiadomiono, że dron mógł upaść w rejonie Peripravy, na niezamieszkanym terenie.
Nie pierwszy dron w Rumunii
W przygranicznych regionach Rumunii w delcie Dunaju dochodziło wcześniej do upadku fragmentów rosyjskich dronów. Były to według rumuńskich władz drony używane w atakach na Ukrainę, a sama Rumunia nie była celem ataku. Bukareszt potępił ataki na infrastrukturę portową i cywilną Ukrainy.
W sobotę rosyjski dron rozbił się we wschodniej Łotwie. Do zdarzenia doszło w rejonie miasta Rezekne (Rzeżyca). Według wstępnych danych dron wleciał w łotewską przestrzeń powietrzną z terytorium Białorusi.
"Od czasu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. fragmenty rosyjskich dronów i pociski były znajdowane na terytorium sojuszniczym kilkakrotnie. Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne. W odpowiedzi na wojnę Rosji NATO znacznie zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance, w tym w Rumunii i na Łotwie" - przekazała w niedzielę PAP rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah, komentując informacje o naruszeniu przez rosyjskie drony przestrzeni powietrznej Łotwy i Rumunii.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski