Wojna wisi w powietrzu. To robota Rosji?

Znów robi się gorąco na Bałkanach. Od dwóch dni sytuacja jest bardzo napięta. Według byłego dowódcy polskich sił w Kosowie Tomasza Bąka może to być próba odwrócenia uwagi od wojny w Ukrainie.

Si?y NATO w Kosowie
US NATO soldiers serving in Kosovo patrol next to a road barricade set up by ethnic Serbs near the town of Zubin Potok on August 1, 2022. - Serbs in North Kosovo removed barricades on August 1 that closed two crossings along the border with Serbia after authorities in Pristina postponed the implementation of new travel measures that sparked tensions. Trucks and barriers were being cleared from the roads, according to an AFP reporter, hours after a string of shootings and air raid sirens in northern Kosovo sent tensions soaring in the disputed territory home to both Serbs and ethnic Albanians. (Photo by Armend NIMANI / AFP)
ARMEND NIMANISiły NATO w Kosowie
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | ARMEND NIMANI
oprac.  KBŃ

W Kosowie sytuacja staje się bardzo napięta. Doszło do protestów mieszkających tam Serbów. "Jesteśmy przygotowani, by interweniować, jeśli stabilność zostanie zagrożona" - poinformowały siły pokojowe NATO w Kosowie (KFOR).

Tymczasem, jak przypomina "Fakt", w Kosowie jest ponad 300 polskich żołnierzy. Tomasz Bąk, były dowódca polskich wojsk w Kosowie uważa, że może to być próba odwrócenia uwagi od tego, co Rosja robi w Ukrainie.

- Rosja zawsze wspierała Serbię, zawsze uważała za swojego przyjaciela - mówi w rozmowie z dziennikiem.

Protesty i blokada przejść granicznych

W nocy z niedzieli na poniedziałek na północy Kosowa doszło do protestów mieszkających tam Serbów przeciwko nakazowi zamiany serbskich tablic rejestracyjnych samochodów na kosowskie. Zablokowano ciężarówkami i innym ciężkim sprzętem drogi dojazdowe do dwóch przejść na granicy z Serbią - Jarinje i Bernjak. Według kosowskiej policji manifestanci wznosili także barykady i strzelali w kierunku sił prorządkowych. "Na szczęście nikt nie został ranny" - podała w komunikacie policja. Poinformowała jednak o zamknięciu obu przejść.

Po serbskich protestach i konsultacjach z ambasadorami UE i USA władze w Prisztinie poinformowały w nocy z niedzieli na poniedziałek o odłożeniu o miesiąc wejścia w życie przepisów, dających etnicznym Serbom, zamieszkującym północ kraju, 60 dni na wymianę tablic. Pierwotnie zapis miał obowiązywać od 1 sierpnia.

W poniedziałek zaczęto likwidować blokady.

Generał Tomasz Bąk tłumaczy, że "ta nienawiść bierze się przede wszystkim z różnej interpretacji tego, do kogo naprawdę Kosowo należy".

"Będziemy gotowi interweniować"

KFOR (Siły pokojowe NATO w Kosowie) uważnie obserwuje sytuację; jeżeli stabilność zostanie zagrożona, będziemy przygotowani, by interweniować zgodnie z mandatem nadanym nam na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ - przekazano w komunikacie opublikowanym przez KFOR na Twitterze w nocy z niedzieli na poniedziałek. Podejmiemy wszelkie niezbędne kroki, by zapewnić bezpieczeństwo w Kosowie - podkreślono.

Zadaniem kierowanych przez NATO sił KFOR jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom Kosowa i zagwarantowanie im swobody przemieszczania się - zaznaczono w piśmie. Dodano, że siły KFOR są obecne na miejscu, a dowództwo misji pozostaje w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym władzami Kosowa i Serbii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Statek z ukraińskim zbożem wyrusza z portu w Odessie. Nagranie z Morza Czarnego

Jednocześnie rząd premiera Albina Kurtiego potępił blokady dróg na północy kraju i "ostrzelanie policji przez uzbrojone osoby". Odpowiedzialnością za "agresywne działania" obciążył władze Serbii.

Już we wrześniu ubiegłego roku Serbowie z północnego Kosowa zablokowali drogi w pobliżu przejść granicznych z Serbią po tym, gdy kosowskie władze zabroniły wjazdu na swoje terytorium pojazdom z serbską rejestracją.

Serbia, która utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii NATO w 1999 roku, odmawia uznania niezależności swej byłej prowincji i od 2008 roku, czyli od ogłoszenia przez nią niepodległości, nie zgadza się na używanie na swym terytorium tablic z kosowską rejestracją.

Źródło: PAP/Fakt

Wybrane dla Ciebie
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skandal w rodzinie królewskiej. Policja zajmuje się doniesieniami o księciu Andrzeju
Skandal w rodzinie królewskiej. Policja zajmuje się doniesieniami o księciu Andrzeju
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu