Kolejny dzień procesu Andersa Breivika. Głos zabrali eksperci
Anders Behring Breivik, prawicowy ekstremista oskarżony o zabicie 77 osób wysłuchał w sądzie zeznań ekspertów na temat zamachu, którego dokonał w centrum Oslo w lipcu 2011 r. Proces ma pomóc w ustaleniu, czy Norweg jest poczytalny.
24.04.2012 | aktual.: 24.04.2012 19:04
Breivik jest sądzony za dwa zamachy: w strzelaninie na wyspie Utoya zabił 69 osób, a osiem poniosło śmierć w wybuchu bomby w Oslo, którą podłożył w pobliżu kancelarii premiera Jensa Stoltenberga.
Proces Norwega, trwający już siódmy dzień, skupił się na drugim zamachu. Obecni na sali rozpraw eksperci medycyny sądowej opisali dotkliwe obrażenia, jakie odniosły cztery z ośmiu ofiar śmiertelnych. Zdjęcia urazów udostępniono sędziom, oskarżycielom, adwokatom Breivika oraz zespołowi psychiatrów.
- W dzielnicy rządowej (po wybuchu) znaleziono ponad 100 części ciała - zeznał przedstawiciel policji Ole Morten Stoerseth, odpowiedzialny za identyfikację ofiar.
Thor Langli, który koordynował akcje policyjną po zamachu w Oslo, opisał zamieszanie i chaos, jakie wywołały wśród służb pierwsze doniesienia o ataku. Jak powiedział, według początkowych informacji zakładano, że za zamachem stoją dwie różne osoby i że ma dojść do jeszcze dwóch eksplozji.
Teorię o dwóch sprawach wysnuto na podstawie doniesień o dwóch podejrzanych opuszczających teren zamachu, z których jeden wyglądał jak typowy Skandynaw, a drugi miał "nienordycki wygląd" - powiedział Langli.
Specjaliści pokazali przed sądem zdjęcia przedstawiające scenę zamachu, m.in. leje w asfalcie i podłożu powstałe w miejscu, gdzie stał samochód Breivika z 950-kilogramowym ładunkiem w środku.
Podczas prezentacji wyników autopsji ofiar ich krewni, obecni na sali, obejmowali się i płakali.
Podobnie jak dotychczas twarz Breivika podczas zeznań pozostała bez wyrazu. Jak odnotowuje agencja AP, uśmiechnął się on jedynie raz, w chwili, gdy jeden ze świadków określił kierujące zamachowcem motywy jako "absolutnie absurdalne".
Ekstremista wielokrotnie mówił, że ataki w Oslo i na wyspie Utoya "były konieczne", ponieważ ich ofiary zdradziły Norwegię, popierając imigrację.
W czasie procesu przez cały czas Breivika obserwują eksperci z dziedziny psychiatrii. Kwestia jego zdrowia psychicznego to główna wątpliwość, która ma zostać rozstrzygnięta w czasie planowanego na 10 tygodni procesu. Ekstremiście grozi do 21 lat więzienia, jeśli zostanie ostatecznie uznany za poczytalnego. Do tej pory psychiatrzy wydali dwie wykluczające się ekspertyzy w tej sprawie.
Wyrok oczekiwany jest w czerwcu lub lipcu.