Kolejni nabrani przez "wnuczka" - stracili 100 tys. zł
Policjanci z Jeżyc ostrzegają - kolejne osoby zostały nabrane przez "wnuczka" proszącego o przesłanie pieniędzy za pośrednictwem Western Union. Jedna z ofiar oszustwa zaciągnęła nawet kredyt, specjalnie po to, by pomóc wnuczkowi.
To nowa odmiana oszustw dokonywanych metodą "na wnuczka". Schemat za każdym razem jest podobny. Do starszej osoby dzwoni ktoś, kto podaje się za członka rodziny (najczęściej wnuczka). Prosi o pożyczkę. Wcześniej zwykle tłumaczył, że nie może przyjść po gotówkę osobiście, ale przyśle kogoś po pieniądze. Teraz przestępcy proszą o przesłanie pieniędzy przez Western Union i podanie kodu, który otrzymuje nadawca (gdy odbiorca zna kod przesyłki, przy jej odbiorze formalności ograniczane są do minimum).
Czworo starszych mieszkańców Jeżyc straciło w taki sposób w sumie 100 tys. zł. Jedna z ofiar oszustwa zaciągnęła kredyt, specjalnie po to, by pomóc wnuczkowi. Spłaca teraz raty, wiedząc już, że z jej pieniędzy cieszą się przestępcy.
- Wiemy, że część tych pieniędzy wypłacono w Niemczech - mówią policjanci i apelują do poznaniaków, by porozmawiali ze swoimi bliskimi w podeszłym wieku. - Trzeba ich ostrzec, przypomnieć, by zanim dadzą czy prześlą komuś pieniądze, sprawdzili, czy rzeczywiście ich rodzina potrzebuje wsparcia.
Polecamy w wydaniu internetowym:
Chłopiec mógł stracić nogę w windzie
NaSygnale.pl: Co się stało z 19-letnią Martyną?