Kolejne wystąpienie Tuska. Odpowiada na pytania posłów
Donald Tusk w środę wygłosił przemówienie przed głosowaniem nad wotum zaufania dla jego rządu. Następnie posłowie zarówno opozycji, jak i koalicji rządzącej przez kilka godzin zadawali premierowi pytania. Chwilę przed godziną 16 szef rządu ponownie zabrał głos z mównicy sejmowej, by na nie odpowiedzieć.
- Obowiązki kazały mi opuścić salę na jakiś czas, ale oczywiście notowałem wszystkie pytania i kancelaria zanotowała wszystkie ponad 260 pytań - zaczął premier Donald Tusk. - Opublikujemy informację szczegółową i opublikujemy wszystkie odpowiedzi na wasze wszystkie pytania - kontynuował. Podkreślił jednak, że "nie ma odpowiedzi na inwektywy".
- Ludzie kulturalni mają to w sobie, ja na przykład, że jak słyszę inwektywy, to staram się nie reagować na to. Potrafiłbym, ale wolę oszczędzić Wam uszu - podkreślił Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie PiS o bojkocie exposé Tuska. "Upadający, nerwowy", "Szkoda na niego czasu"
Donald Tusk odpowiada na pytania posłów
Premier odniósł się na początku do pytań dotyczących służby zdrowia. - Pytaliście państwo, co mamy zamiar zrobić, żeby zwiększyć nakłady na zdrowie. Bijcie się wszyscy w swoje piersi, wszyscy bez wyjątku. Wiemy dobrze, że nakłady na zdrowie rosną i to od kilku lat. I rosną asymetrycznie - mówił Donald Tusk.
Bardzo dużo środków poszło, z reguły są to oczywiście uzasadnione decyzje, na wzrost wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Tu szczególnie pielęgniarki, pielęgniarze, to była ta grupa zawodowa, która w dużej części była poszkodowana asymetrią w wynagrodzeniach - mówił Tusk.
Donald Tusk przypomniał też, że rząd przywrócił finansowanie procedury in vitro. - To kosztuje trochę pieniędzy, ale to jest warte wszystkich pieniędzy. I cieszę się, że po latach bezsensownej, brutalnej, haniebnej walki i upokarzania dzieci urodzonych dzięki procedurze in vitro, rodziny cieszą się. I mówię o tym z dumą, że znowu przynosi efekt i demograficzny i przede wszystkim szczęście tym parom, które doczekały się swojego potomstwa - powiedział.
Tusk wskazywał również, że zapora na wschodniej granicy ma dużo większą skuteczność, niż w poprzednich latach. - Uniemożliwiamy w 98 proc. przypadków przekroczenie tej zapory. Za waszych czasów to było 30 proc. - powiedział.