Kolejna rozprawa ws. śmierci Igora Stachowiaka. Odtworzono nagranie z paralizatora
W Sądzie Rejonowym we Wrocławiu odtworzono całość materiału wideo, która została zabezpieczona w ciągu dwóch lat śledztwa. Wśród nagrań był m.in. film z paralizatora, którego użyto wobec 24-latka, kiedy ten leżał skuty w toalecie na komisariacie.
Na czwartkową rozprawę wezwano czterech mundurowych, którzy byli świadkami zatrzymania Igora Stachowiaka na wrocławskim rynku. W trakcie trzeciej rozprawy przesłuchano jednego z policjantów. W sądzie pojawili się także funkcjonariusze, którzy w dniu zatrzymania 24-latka pełnili służbę na komisariacie, ale nie są oskarżeni w sprawie - podaje portal radiowroclaw.pl.
Sąd i publiczność zobaczyli też 11 minutowy film zarejestrowany przez kamerę paralizatora, którym był rażony Stachowiak. Mężczyzna leżał wtedy w łazience komisariatu skuty kajdankami.
Z uwagi na nagranie na sali rozpraw nie pojawiła się matka 24-latka, która nie chciała oglądać filmu. Ojciec zmarłego po obejrzeniu wideo przyznał, że "trudno było mu go oglądać". - Bestialstwo i nic więcej - skomentował krótko.
Śledczy zaprezentowali też nagrania z monitoringu miejskiego i telefonów świadków. W procesie biorą udział również przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Kolejna rozprawa ma odbyć się w piątek. Policjanci nie przyznają się do winy. Grozi im do 5 lat więzienia. Proces ws. przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Stachowiakiem wystartował w ubiegły czwartek.
Zobacz także: "Był bardzo silny, szarpał się". Zeznania policjanta ws. śmierci Igora Stachowiaka
Źródło: radiowroclaw.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl