Kolejna rozprawa w procesie Ryszarda Niemczyka
12 rozprawa w procesie jednego z najgroźniejszych polskich przestępców Ryszarda Niemczyka, pseud. Rzeźnik, odbyła się przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej. Sąd wezwał 11 świadków, spośród których stawiło się jedynie kilku.
26.08.2006 | aktual.: 26.08.2006 15:59
Sąd przesłuchał m.in. Romana P., który potwierdził, że przed zabójstwem domniemanego szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja K., pseud. Pershing, Niemczyk, którego prokuratura oskarża o udział w morderstwie, odebrał w Krakowie kradziony samochód audi 80. "Rzeźnik", a także Ryszard B. i nieżyjący już Adam K., użyli tego pojazdu podczas zabójstwa, a następnie go spalili.
Na sali rozpraw pojawiła się także matka współoskarżonego w procesie - Piotra Sz. Odmówiła składania zeznań.
Kolejne rozprawy w procesie "Rzeźnika" i Piotra Sz. - ze względu na remont bielskiego sądu okręgowego - prowadzone będą w Katowicach. Tam sąd przesłucha m. in.: skazanego na 25 lat za zabójstwo domniemanego szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja K., pseud. Pershing, Ryszarda B., a także świadka koronnego Jarosława S., pseud. Masa.
"Rzeźnikowi" (pseudonim pochodzi od zawodu ojca oskarżonego, który ma zakład rzeźniczy) prokuratura przedstawiła 13 zarzutów. Oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia 11 z nich. Odrzuca udział w zabójstwie domniemanego szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja K., pseud. Pershing oraz zarzut zorganizowania i dowodzenia grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Do pozostałych, m. in. porwań, rozbojów i napadu na konwój bankowy w Bielsku-Białej, przyznał się częściowo. Swą rolę przy ich popełnianiu ocenia jako wykonawcy, a nie tzw. mózgu.
Na ławie oskarżonych w procesie zasiada także Piotr Sz., który pomagał Niemczykowi po ucieczce z więzienia w Wadowicach w 2000 roku.
Niemczykowi grozi kara 25 lat lub dożywotniego więzienia. Piotr Sz. może spędzić w więzieniu od trzech miesięcy do pięciu lat.
Ryszard Niemczyk rozpoczął "karierę" na początku 1994 roku od kradzieży samochodów. W latach 1998-1999 miał już na swym koncie m.in. porwania z wymuszeniami dla okupów, podpalenia i podkładanie bomb. Na przełomie 1999 i 2000 r. policja zatrzymała kilku bossów gangu pruszkowskiego. Wpadł też Niemczyk, któremu zarzucono m.in. zabójstwo "Pershinga". Kilka miesięcy później gangster zdołał uciec ze spacerniaka więzienia w Wadowicach. Został zatrzymany w Niemczech 27 kwietnia ub. roku. 24 maja trafił do aresztu w Raciborzu.