Kolejna linia sporu dla koalicji po in vitro? Lewica naciska
Posłanka Lewicy Marcelina Zawisza wyraziła swoją opinię na temat związków partnerskich. Jej zdaniem nie ma żadnych przeszkód, dla których członkowie koalicji rządzącej nie mogliby poprzeć takiego rozwiązania. Dodała, że Lewica będzie starała się przekonać swoich kolegów do poparcia tej inicjatywy, nawiązując do przykładów konserwatywnych rządów, które zdecydowały się na uregulowanie kwestii równości małżeńskiej.
W niedzielę Katarzyna Kotula, minister ds. równości z ramienia Lewicy, w rozmowie z PAP podkreśliła, że nadszedł już czas na wprowadzenie związków partnerskich w Polsce. Stwierdziła, że jej celem jest rządowy projekt ustawy w tej sprawie. Kotula dodała, że planuje rozpocząć konsultacje na temat tego projektu w ciągu najbliższego miesiąca.
Jednak Marek Sawicki, wiceszef klubu PSL, w odpowiedzi na te słowa powiedział, że nie spodziewa się rządowego projektu ustawy wprowadzającego związki partnerskie. Dodał, że nie zamierza podpisywać się pod takim projektem ani głosować za jego przyjęciem.
Chcą przekonać konserwatywnych posłów
Marcelina Zawisza, pierwsza wiceprzewodnicząca klubu Lewicy, odniosła się do tych komentarzy w rozmowie z PAP. Powiedziała o możliwościach zmian w prawie. Zauważyła, że w wielu krajach to właśnie konserwatywne rządy zdecydowały się na wprowadzenie równości małżeńskiej. Zawisza podkreśliła, że te rządy zdają sobie sprawę z różnorodności rodzin - zarówno tych heteronormatywnych, jak i tęczowych. Zdaniem Zawiszy, państwo powinno regulować wszystkie kwestie dotyczące związków i małżeństw tak, aby każdy obywatel mógł realizować swoje potrzeby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawisza stwierdziła, że związki partnerskie to tylko jeden krok w kierunku równości. Nie widzi powodu, dla którego ktoś tworzący koalicję rządzącą miałby nie poprzeć takiego rozwiązania. Jest ono, zdaniem posłanki, niekontrowersyjne i cieszące się dużym poparciem społecznym. Wiceprzewodnicząca Lewicy zaznaczyła, że jej partia uważa, iż należy pójść krok dalej. Lewica zamierza zachęcać swoich konserwatywnych kolegów do realizacji linii konserwatywnych rządów z Wielkiej Brytanii czy Niemiec, które zdecydowały się na uregulowanie kwestii równości małżeńskiej.
Źródło: PAP