Były agent KGB ujawnia. Putin boi się tylko dwóch osób
Putin nie liczy się z zachodnimi politykami. Respekt odczuwa jedynie do dwóch przywódców na świecie. Były pracownik KGB podał nazwiska.
Były pracownik KGB oraz rosyjskiego wywiadu zagranicznego Sergiej Żyrnow twierdzi, że Władimir Putin liczy się tylko z dwoma politykami na świecie. Ma do nich szacunek, ale także czuje respekt. Mają nimi być prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oraz przywódca Chin Xi Jinping. Putin ma czuć nawet przed nimi lęk.
Żyrnow jest zdania, że Erdogan zwrócił uwagę Putina w listopadzie 2015 roku, kiedy Turcja zestrzeliła rosyjski myśliwiec Su-24. Jeśli chodzi o Chiny, rosyjski dyktator czuje respekt potęgi tak dużego kraju.
Ukraina chce utworzyć strefę zdemilitaryzowaną
- Pomiędzy Ukrainą i Rosją powinna powstać strefa zdemilitaryzowana o szerokości nie mniejszej, niż 100 km; podjęcie takiej decyzji to dla nas jeden z głównych warunków zakończenia wojny - oznajmił we wtorek wieczorem szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) generał Kyryło Budanow.
- Dystans 100 km wydaje się optymalny, bowiem z tak dużej odległości nie da się już przeprowadzać skutecznych ostrzałów przy pomocy klasycznych środków rażenia, takich jak wyrzutnie artyleryjskie. Musimy zabezpieczyć się w ten sposób, ponieważ system polityczny w Rosji nie zmieni się nawet po odejściu Putina. Na jego miejsce przyjdzie nowy tyran z nowymi ambicjami - wyjaśnił szef HUR.
Jego wypowiedź przytoczyła również rosyjska redakcja BBC.
W ocenie Budanowa na obecnym etapie wojny można już z całą pewnością stwierdzić, że armia rosyjska jest wyczerpana.
Liczebność rosyjskich sił zbrojnych wciąż jednak pozostaje duża. Rosja posiada wystarczające zasoby ludzkie, z których może korzystać jeszcze przez długi czas. Pod względem jakości jest to jednak armia zdegradowana - zarówno jeśli chodzi o poziom wyszkolenia, jak też stan uzbrojenia i sprzętu wojskowego - podkreślił generał Budanow.
Źródło: PAP/dorzeczy.pl/UNIAN
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski