Seryjny gwałciciel z Francji. Ścigał ofiary na hulajnodze
Młody mężczyzna, prawdopodobny sprawca serii gwałtów i napaści na tle seksualnym w okolicach francuskiej miejscowości Grenoble w regionie Owernia-Rodan-Alpy, wpadł w miniony weekend. W piątek został aresztowany, w niedzielę wieczorem prokuratura przedstawiła podejrzanemu, nazwanemu przez media "gwałcicielem na hulajnodze", zarzuty.
Schwytany gwałciciel przyznał się do "jednego aktu gwałtu" - poinformowała w poniedziałek francuska prokuratura. 22-latek działał samotnie, przemieszczał się czarną elektryczną hulajnogą. Jak poinformował francuską gazetę "Le Monde" prokurator Eric Vaillant, mężczyzna został skojarzony z atakami na podstawie badań DNA.
Dochodzenie w sprawie siedmiu gwałtów, popełnionych w Grenoble i Saint-Martin-d’Hères, zostało wszczęte 29 marca. Do tych wstrząsających lokalną społeczność zdarzeń dochodziło od 8 lutego.
"Gwałciciel na hulajnodze". Siał strach wśród kobiet w Grenoble
Jak podaje francuski dziennik, miejscowa prasa utrzymywała, że seria napaści wytworzyła masowy strach. Kobiety unikały samotnych wyjść po zmroku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjechali do kolizji drogowej. Dramatyczny finał interwencji policji
Metoda działania gwałciciela, jak wynika z zebranych przez policję zeznań, polegała na tym, że wyszukiwał na ulicy ofiarę, podążał za nią na cichej elektrycznej hulajnodze. W dogodnej chwili, gdy śledzona przez niego kobieta znajdowała się poza zasięgiem wzroku świadków, atakował.
Podejrzany jest mieszkańcem Fontaine, miejscowości na obrzeżach Grenoble. Grozić mu może nawet 20 lat więzienia, jeśli sąd oceni jego działania jako "seryjne".
Czytaj również: Była w niewoli Hamasu. Mówi, co zrobił jej bojownik
Źródło: "Le Monde"