Koalicja PO - PSL, a może raczej PO - LiD?
W rządzie raczej nie będzie miejsca dla PSL, prędzej dla LiD - przewiduje "Nasz Dziennik".
23.10.2007 | aktual.: 23.10.2007 10:09
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )
Wieczór wyborczy PO w obiektywie WP
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316792,img,9317837,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1 )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316792,img,9317837,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1 )
Wieczór wyborczy LiD w obiektywie WP
Ludowcy na antyliberalizmie budowali i budują swoją tożsamość, wiedząc, że liberalizm gospodarczy akurat dla wsi polskiej nie będzie korzystny. Gdyby więc nawet PSL weszło do rządu, to musiałoby przystać na program PO, będąc o wiele słabszym partnerem. Być może z tego powodu ludowcy zapowiadają twarde negocjacje.
Zdaje sobie także z tego sprawę też PO, wysyłając sygnały, że z ludowcami będą trudne rozmowy, bo podobno Waldemar Pawlak, prezes PSL, to twardy negocjator. W ten sposób być może opinia publiczna przygotowywana jest do zmiany koalicji z PO-PSL na PO-LiD. Tym bardziej, że obie partie są zgodne w wielu innych kwestiach, jak choćby szybka ratyfikacja traktatu reformującego UE.
Sam LiD nie jest w stanie zakończyć IV RP, ale z PO jest to już możliwe - podkreśla "Nasz Dziennik". (PAP)