Bunt posłów PiS na komisji. Nagle Suski dał sygnał
Posłowie PiS - w geście sprzeciwu - opuścili obrady Komisji Kultury i Środków Przekazu. - Koalicja ośmiu gwiazdek w natarciu. Bawcie się sami - rzucił tuż przed wyjściem z sali Marek Suski.
08.03.2024 | aktual.: 08.03.2024 12:49
Od początku piątkowego posiedzenia atmosfera na obradach Komisji Kultury i Środków była napięta. Po kilku minutach od otwarcia posiedzenia głos zabrał poseł Marek Suski z PiS. Polityk domagał się m.in. zmiany porządku obrad.
Suski postulował, żeby w obradach znalazły się punkty dotyczące m.in. renowacji dawnego budynku fabryki broni Łucznik w Radomiu czy przedstawienie dokumentów, na podstawie których do siedzib Telewizji Polski, Polskiego Radia i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej weszli w grudniu przedstawiciele Skarbu Państwa.
- Ten wniosek, którego pan nie chce przeprowadzić - rozumiem, że jest niewygodny - mówił do przewodniczącego komisji Bogdana Zdrojewskiego poseł Suski. - Rozumiem, że rękami i nogami będziecie odpychać te tematy - kontynuował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewodniczący zapowiedział, że zgodzi się na poddanie pod głosowanie wniosków Suskiego. Wtem poseł PiS przekazał, że jego wniosek nie może być głosowany we wskazanym trybie, co jest niezgodne z regulaminem.
- Fantastycznie - rzucił Zdrojewski, po czym dodał, że "zabrał pan 15 min na wniosek, który nie może zostać procedowany ze względu na regulamin".
"To jest po prostu chamstwo". Spięcie na Komisji Kultury i Środków Przekazu
- To wszystko jedno. Jeżeli pan przewodniczący będzie chciał przeprowadzić wniosek bez konsultacji z nami. To my wyjdziemy. To jest farsa. To jest po prostu chamstwo - odparł Suski.
- Dziękuję panie pośle - odpowiedział Zdrojewski.
- Niech pan nie dziękuje i nie udaje kulturalnego człowieka - rzucił Suski.
- Można w cywilizowany sposób ustalić skład podkomisji. Nie będziemy w nich brać udziału. To my bardzo dziękujemy za taki sposób prowadzenia obrad - powiedział.
Następnie pod głosowanie poddany został porządek obrad, który został przyjęty wymaganą większością głosów.
- Koalicja ośmiu gwiazdek w natarciu. Bawcie się sami - powiedział wstając i wychodząc z obrad Suski. Wraz z nim obrady opuścili pozostali posłowie PiS.