Koala spowodował karambol. Potem siadł za kierownicą
Słodki zwierzak wywołał ogromne zamieszanie na przedmieściach Adelajdy. Zwierzak znudził się prawdopodobnie siedzeniem na eukaliptusie i postanowił przemaszerować przez sześciopasmową autostradę, by znaleźć nowe miejsce do żerowania. Na jego widok kierowcy zaczęli gwałtownie hamować i doszło do karambolu. To był jednak dopiero początek przygód tego futrzaka.
Poniedziałkowy poranek był wyjątkowo pechowy dla kierowców sześciu aut, którzy mknęli sześciopasmową autostradą w Crafers West na przedmieściach Adelajdy. Na jezdni pojawił się bowiem nieproszony gość - koala. Na jego widok kierowcy zaczęli gwałtownie hamować. Efekt? Karambol, w którym zderzyło się sześć aut.
Na szczęście ani pasażerom aut, ani koali nic się nie stało. Trasa została jednak zablokowana.
- Na początku nie wiedziałam, co było przyczyną wypadku. Domyśliłam się, gdy zobaczyłam biegnącego w kierunku mojego auta małego słodkiego koalę - opowiada portalowi 9news.com.au Nadia Tugwell, jedna z osób, która w poniedziałkowy poranek utknęła na autostradzie.
- Pomyślałam, że jeśli zwierzak pozostanie na wolności, to za chwilę może spowodować kolejny wypadek - relacjonuje kobieta.
Tugwell wyjęła więc z bagażnika marynarkę i przy pomocy innych kierowców schwytała zwierzaka. Trafił on do bagażnika, gdzie miał poczekać na przybycie służb ochrony zwierząt.
Kobieta wsiadła do auta i podjechała na pobliską stację benzynową, by tam poczekać na ratowników. W pewnym momencie kobieta zauważyła, że zwierzak wydostał się z bagażnika i rozgościł na siedzeniach dla pasażerów. Po chwili, zainteresowany tym, co dzieje się z przodu auta, zaczął przeciskać się między fotelami.
Daring koala causes 6-car pile-up on Adelaide freeway | 7NEWS
- Nie czułam się zbyt komfortowo, to jednak dzikie zwierzę. Postanowiłam wysiąść z auta i poczekać na zewnątrz - opowiada kobieta.
Gdy koala został sam przeskoczył na siedzenie kierowcy, stanął na tylnych łapkach i chwycił kierownicę. - Wyglądał tak, jakby chciał mi powiedzieć: choć, jedziemy dalej, ja prowadzę - relacjonuje Tugwell.
Ratownicy, którzy wkrótce przybyli na stację, zabrali koalę. Okazało się, że nie odniósł żadnych obrażeń. Zwierzak został wypuszczony na wolność z daleka od autostrady.
Tugwell cieszy się, że udało jej się uratować kolejne zwierzę. Nie przeszkadza jej to, że koala pazurami podrapał kierownicę i deskę rozdzielczą w aucie.
Źródło: 9news.com.au