Tego mogą nie wytrzymać. Brytyjczycy przewidują: to pewne
Brytyjczycy nie postawiają Moskwie złudzeń. Tamtejszy resort obrony jasno wskazuje, że wbrew zapowiedziom, Kreml będzie miał ogromne problemy z transportem kluczowych towarów i sprzętu przez uszkodzony Most Krymski. Zdaniem Londynu, ma to także znacząco wpłynąć na pozycję frontową Rosji.
Brytyjski resort obrony w swojej codziennej aktualizacji wywiadowczej odniósł się do sobotniego wybuchu, który uszkodził most nad Cieśniną Kerczeńską. Dwa z czterech pasów jezdni zapadły się w kilku miejscach na długości około 250 metrów.
Londyn wskazuje, że mimo wznowienia przejazdów dwoma pasami, "przepustowość będzie poważnie ograniczona". Podkreśla jednocześnie, że jest to "prawie pewne".
Uszkodzenie mostu uderza w pozycję frontową
"Zakres uszkodzeń przejazdu kolejowego jest niepewny, ale jakiekolwiek poważne zakłócenia jego przepustowości najprawdopodobniej będą miały znaczący wpływ na już i tak nadwyrężoną zdolność Rosji do utrzymania swoich sił na południowej Ukrainie" - możemy przeczytać w raporcie.
Brytyjski resort obrony podkreślił jednocześnie, że przejście kolejowe zostało otwarte dla ruchu towarowego dopiero w czerwcu 2020 roku, a linia odegrała kluczową rolę w przemieszczaniu ciężkich pojazdów wojskowych na południowy front podczas inwazji.
Putin dotknięty atakiem osobiście
Oceniono, że to zdarzenie prawdopodobnie mocno dotknie Władimira Putina, bo nastąpiło kilka godzin po jego 70. urodzinach, rosyjski prezydent osobiście patronował budowie i otworzył most, a wykonawcą był jego przyjaciel z dzieciństwa, Arkadij Rotenberg.
Brytyjczycy przypomnieli, że w ostatnich miesiącach były ochroniarz Putina, a obecnie dowódca rosyjskiej Gwardii Narodowej, Wiktor Żołatow, publicznie zapewniał o bezpieczeństwie mostu.
Źródło: PAP
Zobacz też: Co za akcja. Ukraińcy przeżyli ataki Rosjan. Niesamowite nagranie z perspektywy żołnierzy