Incydent nad Bałtykiem. Rosjanie poderwali dwa myśliwce [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 456. dzień rosyjskiej inwazji. W piątek w przestrzeni międzynarodowej nad Bałtykiem pojawiły się dwa amerykańskie bombowce strategiczne B-1B. Reakcja Rosjan była natychmiastowa - poderwali swoje myśliwce: Su-37 i Su-27. Tymczasem amerykańskie samoloty zbliżyły się do granicy rosyjskiej przestrzeni powietrznej i spokojnie zawróciły. To już trzeci taki incydent w ciągu ostatnich kilku dni. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Legion "Wolność Rosji", organizacja walcząca po stronie Ukrainy, której bojownicy niedawno wkroczyli na teren obwodu biełgorodzkiego, zdaje się mieć rosnące poparcie w Rosji. Na ulicach Soczi pojawiły się ulotki z napisem "Wolność Rosji" i logo ugrupowania - zaciśniętą pięścią. Tymczasem Rosyjski Korpus Ochotniczy ponownie wkroczył na teren Rosji.
- Rosjanie przejęli kontrolę nad ruinami w Bachmucie, jednak walki o miasto wciąż trwają. Najnowsze nagranie Ukraińców jest na to dowodem.
- Władimir Sołowjow zaprosił do swojego programu emerytowanego generała i deputowanego do Dumy Federacji Rosyjskiej. Andriej Gurulow przekonywał podczas rozmowy, że Rosjanie mogliby zbombardować terytorium USA.
- Amerykańskie agencje szpiegowskie przyznają, że nadal nie znają szczegółów ataku na serce rosyjskiej władzy, ale sugerują, że była to część serii tajnych operacji zorganizowanych przez ukraińskie służby bezpieczeństwa.
Zełenski podziękował partnerom za tę decyzję. - Każdy, kto chce siły i mocy dla całej Europy, podejmuje właśnie takie decyzje - dodał.
- Musimy być świadomi tego, że też po tym istnieje ryzyko, że pewne ograniczenia i tak mogą pozostać. Jeśli nacisk pewnych rządów na UE będzie utrzymany. Ale wewnętrzna polityka nie powinna przesłaniać wspólnych europejskich celów - kontynuował szef państwa.
- Więc jestem pewien, że zdołamy znaleźć takie rozwiązanie, w tym dla rolników na Ukrainie i w niektórych krajach sąsiednich, które będzie odpowiadać naszym wspólnym europejskim interesom i standardom - oznajmił Zełenski.
- To nowy etap sektorowej integracji naszej gospodarki - Ukrainy i całej Unii Europejskiej. To jest to, co jednoznacznie wzmacnia nas wszystkich w Europie - powiedział Zełenski na nagraniu opublikowanym wieczorem w mediach społecznościowych.
- W ramach naszego ruchu w stronę UE taką liberalizację - na razie tymczasową - musimy przekształcić w stałą i nie może być wobec niej żadnych wyjątków i ograniczeń - podkreślił.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował w czwartek Radzie UE za decyzję o zawieszeniu na kolejny rok ceł importowych na ukraińskie produkty rolne. - To wzmacnia nas wszystkich w Europie - ocenił szef państwa.
W czwartek Rada UE, czyli państwa członkowskie wspólnoty, przyjęła rozporządzenie, które przedłuża do czerwca 2024 roku zawieszenie ceł, kontyngentów i środków ochrony na ukraiński eksport do UE, w tym produkty rolne.
Kanada przekaże Ukrainie pociski rakietowe AIM-9 i powiększy grupę szkoleniowców medycznych, którzy w Polsce prowadzą szkolenia dla ukraińskich żołnierzy - poinformowała w czwartek w komunikacie minister obrony Anita Anand.
Kanada przekazuje Ukrainie 43 pociski rakietowe AIM-9 z wyposażenia kanadyjskiej armii. Anand podkreśliła, że pomoże to ukraińskiej obronie powietrznej w związku z trwającymi rosyjskimi atakami.
AIM-9 Sidewinder - to naprowadzane na podczerwień produkowane w USA pociski rakietowe powietrze-powietrze, które mogą być wyposażeniem samolotów myśliwskich i śmigłowców.
Sprzęt byłby sfinansowany za pośrednictwem prezydenckiego programu Drawdown Authority (PDA), który umożliwia Waszyngtonowi w sytuacji kryzysowej szybkie przesyłanie sprzętu i materiałów z amerykańskich zapasów bez konieczności uzyskania zgody Kongresu.
Reuters zaznacza, że zawartość i wielkość pakietu pomocowego może się zmienić, dopóki plan nie zostanie podpisany przez prezydenta.
Stany Zjednoczone planują ogłosić pomoc wojskową dla Ukrainy w wysokości ok. 300 milionów dolarów. Pakiet ma składać się głównie z amunicji - podał w czwartek Reuters, powołując się na dwa oficjalne źródła.
Pomoc zostanie ogłoszona być może już w piątek, ale nie jest wykluczone, że zostanie zakomunikowana po święcie Dnia Pamięci w Stanach Zjednoczonych (29 maja).
Pakiet ma zawierać precyzyjne rakiety (GMLRS) do wyrzutni HIMARS oraz amunicję do obrony przed rosyjskimi atakami.
- Stany Zjednoczone nie widzą powodów do zmiany swojego stanowiska nuklearnego mimo zawarcia porozumienia między Moskwą i Mińskiem, dotyczącego rozmieszczenia taktycznej broni nuklearnej na Białorusi - oświadczył w czwartek rzecznik prasowy Departamentu Stanu USA Matthew Miller.
Miller podkreślił, że USA zdecydowanie potępiają umowę Rosji z Białorusią. Dodał, że Waszyngton nie stwierdził jednak żadnych oznak, aby Rosja przygotowywała się do użycia broni atomowej.
- To najnowszy przykład nieodpowiedzialnego zachowania, jakie widzimy ze strony Rosji od czasu jej pełnej inwazji na Ukrainę ponad rok temu -powiedział Miller i powtórzył ostrzeżenie Waszyngtonu, że użycie broni chemicznej, biologicznej lub nuklearnej w konflikcie na Ukrainie spotka się z "poważnymi konsekwencjami".
- To oznacza, że walki będą trwały, będą krwawe i ciężkie - zaznaczył. Podkreślił jednocześnie, że nie jego rolą jest dyktowanie Ukrainie, czy powinna godzić się na ustępstwa terytorialne. Powiedział też, że celem USA jest wspieranie Ukrainy "tak długo, jak trzeba, by rosyjska agresja się zakończyła".
Występujący obok niego szef Pentagonu Lloyd Austin stwierdził, że celem USA jest "zapewnić, by Ukraińcy mieli to, czego potrzebują, by bronić swojego terytorium".
Ta wojna nie zakończy się militarnym zwycięstwem Rosji. Ukraina może być w stanie wyprzeć Rosjan z okupowanych terytoriów, ale prawdopodobnie nie w krótkiej perspektywie - ocenił w czwartek najwyższy rangą amerykański wojskowy gen. Mark Milley. Dodał, że do Ukrainy należy decyzja, czy zakończyć wojnę przy stole negocjacyjnym.
Prosiliśmy Ukraińców, by nie używali amerykańskiego sprzętu do ataków na Rosję - powiedział w czwartek przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabu gen. Mark Milley podczas konferencji po spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy. Jednocześnie przyznał, że nie wie, czy darowany przez Amerykę sprzęt został użyty w najeździe proukraińskich grup zbrojnych na obwód biełgorodzki.
Kolejny incydent nad Bałtykiem. Rosjanie poderwali dwa myśliwce: Su-35S i Su-27P. Powód? Wykryto dwa samoloty zbliżające się do przestrzeni powietrznej Rosji. Okazało się, że to dwa amerykańskie bombowce strategiczne B-1B. Samoloty USA nie przekroczyły granic przestrzeni powietrznej Rosji, zbliżyły się do niej i zawróciły.
To już trzeci taki incydent w ciągu niespełna tygodnia. Pierwszy miał miejsce 19 maja, kolejny - 23 maja.
W nadchodzących tygodniach wraz z Danią i Holandią stworzymy wspólne ramy szkoleń ukraińskich pilotów na samolotach F-16 - poinformował w czwartek szef Pentagonu Lloyd Austin podczas konferencji prasowej po wirtualnym spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy. Jak dodał, do pomocy w inicjatywie zgłosiły się też Norwegia, Belgia, Portugalia i Polska.
Nowe informacje na temat wybuchu i kłębów dymu nad lotniskiem w Melitopolu. Jak poinformował Południowy Terytorialny Oddział Operacyjny Gwardii Narodowej Ukrainy, jego bojownicy zestrzelili dwa rosyjskie Su-25, które próbowały atakować pozycje Ukraińców. Jeden z nich runął na ziemię od razu - pilot zdążył się katapultować. Drugi został zmuszony do awryjnego lądowania w Melitopolu. Jak wcześniej informowaliśmy, maszyna ta rozbiła się na pasie startowym lotniska.
USA boją się o odwet Władimira Putina po ataku dronów na Kreml, który miał miejsce na początku maja. Sugerują, że odpowiedzialna za to jest Ukraina. - Amerykanom się to nie podoba? Okej, niech tak będzie. A i tak się będzie działo - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak.
Powiązane tematy:
Prezydent Sauli Niinisto zatwierdził kolejną transzę wsparcia militarnego dla Ukrainy, o wartości blisko 110 mln euro. 16. fiński pakiet pomocowy zawiera m.in. amunicję oraz sprzęt do obrony powietrznej – poinformowała w czwartek kancelaria rządu.
- Finlandia w dalszym ciągu wspiera Ukrainę, razem ze swoimi zagranicznymi partnerami - oświadczył minister obrony narodowej Antti Kaikkonen, pełniący obowiązki w tymczasowym rządzie premier Sanny Marin.
Łącznie, od początku rosyjskiej agresji, Finlandia przekazała Ukrainie materiały i sprzęt wojskowy o wartości ok. 1,1 mld euro.
- Gdy wojna się zaczęła, podstawowym kalibrem dla armii ukraińskiej był kaliber 152 mm i 122; to było wystarczające do trzech miesięcy. Następnie zaczęliśmy szukać, kto jeszcze w Europie ma taką amunicję. (…) Odkryliśmy, że jest w zasobach magazynowych, ale produkcja tej amunicji jest w Europie bardzo ograniczona. W związku z tym państwa podjęły decyzję: Ok, musimy zachować zdolności Ukrainy – przekażmy artylerię kalibru 155 mm, bo naturalnym dla NATO kalibrem jest 155 – przypominał gen. Gromadziński, który brał udział w pracach koalicji państw wspierających Ukrainę sprzętem wojskowym.
Jak mówił, Ukraina otrzymała zachodni sprzęt i obecnie walczy za pomocą ośmiu różnych typów haubic, które należy stale zaopatrywać w amunicję. Zwrócił uwagę, że podstawowym kalibrem przyjętym w NATO jest 155 mm, „co jednak nie jest standardem”. - Okazuje się, że nie ma zamienności i możliwości użycia tej samej amunicji producenta z państwa X do haubicy z kraju Z. Powoduje to, że lufy są urywane – kilka takich przypadków mieliśmy. To pokazuje, że my musimy w NATO wcześniej o tym myśleć – o wymienności amunicji. Jeżeli mowa o standaryzacji, to znaczy, że pocisk każdego producenta z NATO będzie pasował do każdego typu armatohaubicy – zaznaczył gen. Gromadziński podkreślając, że również ta kwestia jest źródłem niedoborów w zasobach.
Problemem w zaopatrzeniu w amunicję jest to, że mimo standaryzacji amunicja z różnych państw NATO nie pasuje do różnych armatohaubic produkowanych przez państwa Sojuszu; to problem w zaopatrywaniu Ukrainy, która otrzymała różne typy dział - powiedział gen. Jarosław Gromadziński z Sztabu Generalnego WP.
Łukaszenka, który bierze udział w moskiewskim szczycie Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, był dopytywany przez dziennikarzy, czy rosyjska broń jądrowa jest już na Białorusi. - To możliwe. Przyjadę i zobaczę - odparł białoruski dyktator.
Tymczasem białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka właśnie ogłosił, że przemieszczanie broni jądrowej z Rosji na Białoruś właśnie się rozpoczęło. - Trzeba było przygotować na Białorusi miejsca składowania i tak dalej. Zrobiliśmy to wszystko. Dlatego zaczął się tranzyt broni jądrowej - cytuje jego słowa białoruska agencja belta.by.
Moskwa podpisała w czwartek umowę z Mińskiem o rozmieszczeniu broni atomowej na Białorusi - poinformowała agencja Reuters. Głowice jądrowe mają być przechowywane w specjalnym obiekcie, którego budowa ma być ukończona za ponad miesiąc.
Plan rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej został ogłoszony przez prezydenta Rosji Władimira Putina w wywiadzie dla telewizji państwowej 25 marca. Białoruś stałaby się pierwszym krajem po upadku Związku Radzieckiego, który posiadałby rosyjską broń atomową.
Reuters podkreśla, że nie jest jasne, kiedy dokładnie rosyjska taktyczna broń nuklearna zostanie rozmieszczona na Białorusi, wiadomo tylko, że Moskwa ma zachować kontrolę nad tym arsenałem.
Pułkownik Anatolij Sztefan nagrał wideo z Walerijem Załużnym, w którym wojskowi komentują rosyjski fake news o rzekomej rzekomej kontuzji głównodowodzącego sił zbrojnych pod Chersoniem. "Walerij Fedorowicz czuje się dobrze i nadal planuje wyzwolenie ukraińskich ziem od rosyjskich okupantów!" - słychać na nagraniu.
Ukraiński mer Melitopola Iwan Fiodorow na swoim kanale na Telegramie poinformował, że „najeźdźcy zadymiają nie tylko ukraińską ziemię, ale i niebo. Dziś było zadymione na zdobytym przez najeźdźców lotnisku w Melitopolu. Według wstępnych informacji samolot szturmowy dotarł na lotnisko i uległ samozniszczeniu” - napisał Fiodorow. Rosjanie - jak informuje Ria Melitopol - potwierdzili, że ich samolot Su-25 został trafiony przez ukraińskich żołnierzy. Udało mu się dolecieć do lotniska w Melitopolu, gdzie próbował lądować awarynie. Maszyna rozbiła się. Pilot przeżył - zdążył się katapultować.
Rząd Szwecji zezwoli ukraińskim pilotom na testowe loty na szwedzkich myśliwcach Jas 39 Gripen - oświadczył w czwartek przebywający na Ukrainie minister obrony Pal Jonson.
Według cytowanego przez telewizje TV4 oraz SVT Jonsona, "szkolenia orientacyjne" mają pomóc Ukrainie w podjęciu w przyszłości decyzji o wyposażeniu armii w nowe myśliwce.
Polityk podtrzymał jednocześnie swoje wcześniejsze stanowisko, że Szwecja nie może przekazać Ukrainie Gripenów. - Samoloty, którymi dysponujemy, są potrzebne do naszej własnej obrony - zaznaczył.
Myśliwce Gripen są produkowane przez szwedzki koncern SAAB.
MTK oskarżył Lwową-Biełową o deportację setek ukraińskich dzieci do Rosji i wydał nakaz jej aresztowania. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że wysoki rangą dyplomata ONZ spotkał się z osobą ściganą nakazem aresztowania wydanym przez MTK za zbrodnie wojenne przeciwko dzieciom - powiedział Matthew Miller. - Takie zachowanie podważa nasze wspólne zobowiązanie do ochrony dzieci w strefach konfliktu - dodał.
Departament Stanu skrytykował ONZ za to, że Specjalna Przedstawicielka Sekretarza Generalnego do Spraw Dzieci i Konfliktów Zbrojnych spotkała się z poszukiwaną przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) rosyjską rzeczniczką praw dziecka Marią Lwową-Biełową - poinformował Głos Ameryki.
Informację tę przekazał rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller na konferencji prasowej.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski