PolskaKlub PSL zdecyduje w sprawie wotum nieufności dla szefa MSW

Klub PSL zdecyduje w sprawie wotum nieufności dla szefa MSW

Klub PSL decyduje, jak posłowie koalicyjnej partii zagłosują w sprawie wotum nieufności dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Szef ludowców Janusz Piechociński zapowiadał, że PSL nie zachowa się niepoważnie.

Klub PSL zdecyduje w sprawie wotum nieufności dla szefa MSW
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Niektórzy ludowcy sygnalizowali jednak, że po ujawnieniu przez tygodniu "Wprost" nagrań rozmów Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką minister spraw wewnętrznych powinien zostać odwołany ze stanowiska.

- Nie wyobrażam sobie, że zachowamy się niepoważnie i niegodnie, ale też nie pozwolimy się przyspawać do tego, żeby być w jednym szeregu wśród tych, którzy zawiedli - mówił wicepremier Piechociński. Szef klubu PSL Jan Bury poinformował w poniedziałek, że będzie rekomendował ludowcom głosowanie przeciwko odwołaniu Sienkiewicza.

Także minister rolnictwa Marek Sawicki oceniał, że ludowcy powinni głosować przeciwko wnioskowi PiS o odwołanie Sienkiewicza, a "sprawę ministra wyjaśniać wewnętrznie w koalicji". - Nadzór nad służbami pana Sienkiewicza jest wątpliwy, ale decyzje w tej sprawie podejmuje premier - podkreślił Sawicki.

W ostatnich dniach ludowcy mówili jednak w nieoficjalnych rozmowach, że część z nich chce, aby Sienkiewicz odszedł z rządu. - W tym głosowaniu będzie u nas problem z utrzymaniem dyscypliny - przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową jeden z posłów PSL. Również poseł Eugeniusz Kłopotek zapowiedział, że "nie będzie umierał za ministra Sienkiewicza".

- Wybór nie jest łatwy. Jeśli zagłosujemy za odwołaniem Sienkiewicza, to będzie nielojalność koalicyjna, a jeśli będziemy bronić ministra razem z Platformą, zaczną się spekulacje, co za to dostaliśmy - powiedział jeden z prominentnych polityków PSL.

W piątek Piechociński mówił, że zaproponuje premierowi Donaldowi Tuskowi, aby przejął bezpośredni nadzór nad służbami specjalnymi, żeby wyjaśnić sprawę podsłuchów. Doprecyzował, że jego propozycja zakłada, aby Sienkiewicz dokończył swoje obowiązki jako minister spraw wewnętrznych do czasu "dużej zmiany w rządzie na przełomie sierpnia i września". Według rozmówców PAP ta sprawa nie była przedmiotem spotkania koalicyjnego. - Wygląda na to, że ten postulat jest już nieaktualny - wyjaśnił jeden z ludowców.

Sejm rozpatrzy w środę dwa wnioski PiS - o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska i w sprawie odwołania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Są one pokłosiem opublikowania przez "Wprost" nagrań rozmów m.in. Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką; szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceszefem resortu finansów Andrzejem Parafianowiczem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)