Kłótnia na komisji śledczej. Czarnek mówi o "chamstwie"
Kłótnia podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Poseł PiS Przemysław Czarnek zarzucił przewodniczącemu Dariuszowi Jońskiemu arogancję. - Bardzo proszę, panie przewodniczący, żeby na tej komisji przede wszystkim nie było chamstwa ze strony prowadzących - mówił.
Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych z 2020 roku rozpoczęła obrady. Podczas pierwszego posiedzenia wybrano prezydium. Przewodniczącym komisji został Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
Joński stwierdził, że kolejne posiedzenie powinno odbyć się w piątek i wtedy opracowany zostanie plan prac. Nie zgadzali się z nim obecni na sali politycy PiS. Wiceprzewodniczący komisji Waldemar Buda chciał, by sporządzić listę świadków i wezwać na przesłuchanie Małgorzatę Kidawę-Błońską, Rafała Trzaskowskiego i Tomasza Grodzkiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorąco w studiu. "Przywołuję pana do porządku"
Joński tłumaczył, że porządek obrad jest inny i na pierwszym posiedzeniu wybierane jest jedynie prezydium.
- Strasznie pan źle zaczyna te obrady komisji śledczej - powiedział Przemysław Czarnek. Kiedy Joński mu przerwał, Czarnek zaczął wymagać od niego "odrobinę kultury".
- Mniej arogancji, więcej kultury osobistej w tym wszystkim, mniej formalizmu, mniej recenzowania wypowiedzi członków sejmowej komisji śledczej - mówił. - Bardzo proszę, panie przewodniczący, żeby na tej komisji przede wszystkim nie było chamstwa ze strony prowadzących - podkreślił Czarnek.
"Ta komisja jest bez sensu"
Poseł PiS następnie zarzucił Jońskiemu, że skoro na pierwszym posiedzeniu powinno się wybrać jedynie prezydium, to obrady już dawno powinny zostać zakończone. Stwierdził także, że pieniądze na wybory "zostały wydane bezcelowo".
- W tym sensie ta komisja jest bez sensu. Zostały wydane bezcelowo, bo cel nie doszedł do skutku, bo wybory się nie odbyły. Dlatego trzeba zbadać okoliczności tego, kto doprowadził do tego, że cel nie doszedł do skutku - mówił Czarnek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Następnie Joński odniósł się do słów Czarnka. - Panie pośle, pan mówi i pan odnosi się, jak ja zaczynam. Ja nie będę mówił, jak pan kończył, jak był pan ministrem, bo to chyba nie jest przedmiotem tej komisji. Być może to będzie przedmiotem kolejnej komisji śledczej, a na pewno ministerstwa edukacji - powiedział przewodniczący komisji.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski