Kłopoty na kolei. Opóźnienia nada sięgają godzin
Piątkowy szczyt na dworcach kolejowych upłynął pod znakiem opóźnień. Z utrudnieniami na kolei muszą się liczyć niemal wszyscy pasażerowie. Wszystko z powodu opadów śniegu i awarii trakcji na trasie Warszawa-Radom.
Utrudnienia na kolei trwają od rana. Przed południem doszło do awarii sieci trakcyjnej na trasie z Warszawy do Radomia. Przyczyną problemów było zerwanie przewodu wysokiego napięcia. Awarię udało się usunąć po godz. 14.
Jak poinformowało PKP, z tego powodu 11 pociągów dalekobieżnych pojechało trasą zmienioną, a 29 zastąpiono komunikacją autobusową.
Po południu pociągi PKP nadal mają opóźnienie - przykładowo skład Kolei Mazowieckich z Warszawy do Radomia zaliczył 160 minut opóźnienia. Planowo miał być w Radomiu o godz. 16.37. Z kolei pociąg Staszic jadący z Rzeszowa do Bydgoszczy zanotował 200 minut opóźnienia.
https://twitter.com/PKP_PLK_SA/status/936601387957440517
Opóźnienia są też na trasach międzynarodowych. Pociąg z Wiednia do Gdyni ma 135 minut opóźnienia, a skład z Budapesztu do Warszawy 105 min. Podobne spóźnienie ma pociąg z Przemyśla do Szczecina. Tutaj PKP podaje, że obecnie są to 132 minuty.
Na Dworcu Centralnym w Warszawie niemal każdy pociąg ma opóźnienie. Najgorzej wygląda sytuacja na trasie z Warszawy do Radomia.
Problemy z powodu opadów śniegu mają nie tylko pasażerowie kolei. Bez prądu jest ponad 120 tys. odbiorców w ośmiu województwach. Najgorsza sytuacja jest w województwie mazowieckim (45 tys.), łódzkim (37 tys.) i świętokrzyskim (21 tys.). Sytuacja lepiej wygląda w województwach podlaskim (9 tys.) warmińsko-mazurskim (5 tys.) i śląskim (4 tys.). Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, trwają naprawy.