Kłopoty Kaczyńskiego. Kukiz nie chce do PiS
Posłowie od Pawła Kukiza nie wejdą do klubu parlamentarnego PiS, jeśli ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego nie wdroży w życie ich postulatów - pisze "Rzeczpospolita". - 115 tysięcy złotych rocznie z subwencji zabiera nam PiS i nie chce się dzielić - żali się Jarosław Sachajko z Kukiz’15.
Według pojawiających się doniesień Prawo i Sprawiedliwość ma zamiar stworzyć jeden silny klub parlamentarny pod nazwą PiS - na to nie zgadzają się posłowie współpracujący z Pawłem Kukizem.
- My, posłowie związani z Pawłem Kukizem, możemy nie wejść do Klubu Parlamentarnego PiS i utworzyć własne koło poselskie - przekonuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Marek Jakubiak.
"PiS nie chce się zgodzić"
Podczas rozmów z Jarosławem Kaczyńskim Paweł Kukiz miał usłyszeć, że "klub PiS ma być jak jedna silna pięść". Politycy Kukiz’15 boją się, że stracą przez to podmiotowość i zostaną jedynie "maszynkami do głosowania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ustalenia były takie, że klub nazywa się PiS i Zjednoczona Prawica, ale na to PiS nie chce się zgodzić - mówi Jarosław Sachajko z Kukiz’15. Kolejnym problemem dla posłów od Kukiza jest też fakt, że całość subwencji przechodzi na partię Kaczyńskiego - wszystko przez brak odpowiedniej umowy, której nie sporządzono przed wyborami.
Jak dodaje Sachajko, nawet na realizację postulatów Kukiz’15, które PiS zgodziło się realizować w swoim programie wyborczym, "nie ma grosza". - 115 tysięcy złotych rocznie z subwencji zabiera nam PiS i nie chce się dzielić - narzeka poseł.
Podkreśla jednak, że mimo to politycy Kukiz’15 nadal chcą pozostać autonomicznym kołem poselskim, zamiast wchodzić do klubu PiS. - Rozmowy z PiS wyglądają tak: albo jesteście z nami, albo nie. A my chcemy partnerskich relacji - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z polityków Kukiz’15.
Przeczytaj również:
Źródło: rp.pl