Kłopoty Donalda Trumpa. Ujawniono treść skargi ws. wyborów
Amerykańska Komisja Wywiadu opublikowała treść skargi ws. prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent USA miał kontaktować się z zagranicznymi przywódcami ws. wpływu na wynik wyborów prezydenckich w 2020 roku. W tym kontekście pojawia się m.in. nazwisko prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego.
W skardze zgłoszono zaniepokojenie, wynikające z rozmowy, jaką 25 lipca miał przeprowadzić Donald Trump z prezydentem Ukrainy. Prezydent USA miał poprosić Zełenskiego o rozpoczęcie śledztwa ws. jego konkurenta z Partii Demokratycznej - Joe Bidena. Syn tego polityka pracował dla ukraińskiego potentata gazowego. Gdyby Zełenski nie spełnił jego oczekiwań, Trump miał zagrozić wstrzymaniem amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy. Centralną postacią w całym przedsięwzięciu miał być prywatny prawnik Trumpa Rudy Giuliani. W sprawę miał być zamieszany również Prokurator Generalny William Barr.
Według dokumentu, wyżsi urzędnicy Białego Domu interweniowali w celu zablokowania "wszystkich zapisów rozmowy telefonicznej", którą Trump i Zełenski mieli przeprowadzić 25 lipca, a urzędnikom Białego Domu "polecono" usunięcie elektronicznej transkrypcji z systemu komputerowego.
Dowiadujemy się również, że podczas rozmowy Trump wspomniał o ambasador USA na Ukrainie Marie Yovanovitch. Dyplomatka miała zablokować ukraińskim prokuratorom podróż do Stanów Zjednoczonych, aby uniemożliwić im dostarczenie dowodów na temat wyborów w USA w 2016 roku. Yovanovitch została odwołana ze swojego stanowiska pod koniec kwietnia.
"Impeachment? To zamach na Republikanów"
Donald Trump twierdzi, że za całą sprawą stoją Demokraci, którzy "chcą zniszczyć Partię Republikańską i wszystkie jej wartości". "Trzymajmy się razem, grajmy w ich grę. Walczmy ostro, Republikanie. Stawką jest państwo!" - czytamy na Twitterze Trumpa. Wcześniej określał całą sprawę mianem "polowania na czarownice".
We wtorek Demokraci wszczęli w Izbie Reprezentantów dochodzenie w sprawie nacisków Trumpa na Ukrainę. Jeśli potwierdzone zostałoby, że prezydent szukał "haków" na swojego konkurenta politycznego, wywierając przy tym nacisk na obce państwo, może to oznaczać wszczęcie procedury impeachmentu, czyli postawienia prezydenta USA w stan oskarżenia przez Kongres.
W środę, podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Donald Trump spotkał się z Wołodymirem Zełenskim, którego miał prosić o wpływ na wybory w USA. Ukraiński prezydent zaznaczył, że "nie zamierza angażować się w demokratyczne, otwarte wybory w USA". - Odbyliśmy, jak sądzę, dobrą rozmowę telefoniczną, była normalna, rozmawialiśmy o wielu rzeczach. Uważam, że nikt na mnie nie naciskał - przekonywał.
Źródło: CBS News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl