Egipt
Organizacje takie jak Human Rights Watch czy Amnesty International mają całą listę zarzutów o łamanie praw człowieka w Egipcie. Od masowych aresztowań opozycji politycznej i równie masowych wyroków śmierci, które potem zapadały podczas ich procesów (większość nie została wykonywana), przez brak rozliczenia winnych za masakry z lipca i sierpnia 2013 r. na zwolennikach Braci (zginęło wówczas ponad tysiąc ludzi), po brutalność policji i sił bezpieczeństwa oskarżanych o tortury jak za czasów Mubaraka.
A jednak Zachód w końcu wyciągnął rękę do Egiptu. Kair bowiem walczy z islamską rebelią na Synaju, swój przyczółek ma tam także odłam Państwa Islamskiego. Dodatkowo egipskie lotnictwo włączyło się w akcje powietrzne nad Libią po tym, jak IS zamordowało w ubiegłym roku 21 Koptów. Egipt to po prostu sojusznik Zachodu w walce z islamistami i sprawy wewnętrzne tego kraju zeszły w opinii przywódców europejskich i USA na dalszy plan.
Wiosną zeszłego roku USA wznowiły pomoc wojskową dla Egiptu o wartości 1,3 mld dol. Egipska flota szybko wzbogaciła się też o kolejne okręty rakietowe "made in USA". Także Wielka Brytania, jak pisał "Newsweek", "cicho powróciła do wartych miliardy funtów umów zbrojeniowych z Egiptem".
Na zdjęciu: protest po śmierci Szaimy al-Sabbagh - egipskiej pokojowej demonstrantki, która zginęła podczas policyjnej pacyfikacji; styczeń 2015 r.