Kinga Gajewska po wizycie w DPS przyznaje: "popełniłam błąd"
Posłanka KO Kinga Gajewska podczas wystąpienia w Sejmie przyznała, że jej wizyta w domu pomocy społecznej podczas kampanii wyborczej była złą decyzją. - Popełniłam błąd - powiedziała. Jednocześnie nie szczędziła złośliwości krytykujących ją politykom PiS.
Co musisz wiedzieć?
- Kinga Gajewska przyznała się do błędu podczas swojego wystąpienia w Sejmie, nawiązując do wcześniejszej wizyty w DPS.
- Posłanka była krytykowana za przekazanie ziemniaków do placówki, co wywołało falę komentarzy i docinków ze strony posłów PiS.
- Polityczka KO, odpowiadając na ironiczne komentarze, sama nie uniknęła uszczypliwości. Zwróciła się do posła Marka Suskiego.
Posłanka KO Kinga Gajewska wywołała burzę w sieci po tym, jak przed II turą wyborów prezydenckich wrzuciła na swój profil zdjęcia z wizyty w Domu Pomocy Społecznej. Posłanka pochwaliła się, że odwiedziła Dom Pomocy Społecznej i zawiozła tam m.in. kilka worków ziemniaków i włoszczyznę. Zdjęcie z DPS wykorzystała zaś w kampanii Rafała Trzaskowskiego, bo chciała w ten sposób nawiązać do tematu kawalerki pana Jerzego przejętej przez Karola Nawrockiego. Jej poprzedni właściciel trafił zaś do DPS.
Po krytyce, zdjęcia z pensjonariuszami DPS zostały usunięte. Posłanka od razu przeprosiła, umieszczając wpis na swoim profilu na portalu X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłowie PiS o bojkocie exposé Tuska. "Upadający, nerwowy", "Szkoda na niego czasu"
Gajewska tłumaczy się w Sejmie
Podczas środowego wystąpienia w Sejmie Kinga Gajewska skomentowała sprawę z mównicy sejmowej. W trakcie dyskusji ws. głosowania nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska zaczęła od krytyki poprzednich rządów PiS i chwalenia obecnych osiągnięć koalicji 15 października. W pewnym momencie jednak przerwała, bo siedzący na sali sejmowej Marek Suski głośno przypominał o jej wpadce z ziemniakami.
- Szanowny panie Suski, tak, popełniłam błąd. Natomiast choć nie cierpi pan głodu, jak widzę, będę pierwszą osobą, która będzie przychodziła do was i karmiła. Pewnie przyjdę z ziemniakami pod celę, bo Matecki zmarniał, więc mu pomogę - odpowiedziała Kinga Gajewska.
Matecki wyjaśnia, dlaczego "zmarniał"
Na złośliwą uwagę zareagował następnie w mediach społecznościowych wywołany do tablicy poseł Dariusz Matecki.
"Droga poseł Kinga Gajewska, dziękuję za ziemniaki, odpowiadam: 'zmarniałem' ponieważ wykryto u mnie zmiany nowotworowe i mam radykalną dietę" - napisał poseł PiS.