Pentagon obawia się o braki amunicji. Nakazał zwiększenie produkcji
Amerykański resort obrony nalega, by firmy wytwarzające pociski różnego typu co najmniej podwoiły, a nawet czterokrotnie zwiększyły ich produkcję - przekazał dziennik "Wall Street Journal".
Co musisz wiedzieć?
- Pentagon oczekuje od firm zbrojeniowych w USA co najmniej podwojenia, a nawet czterokrotnego zwiększenia produkcji pocisków różnych typów.
- Powodem są obawy o niewystarczające zapasy broni w kontekście możliwego konfliktu z Chinami oraz potrzeba szybkiego zwiększenia potencjału militarnego.
- Najwięksi producenci, tacy jak Lockheed Martin, Raytheon, Boeing i Northrop, już zatrudniają więcej pracowników i rozbudowują swoje fabryki.
Amerykański resort obrony, jak informuje "Wall Street Journal", wywiera presję na firmy zbrojeniowe, by znacząco zwiększyły produkcję pocisków. Pentagon chce, by produkcja wzrosła co najmniej dwukrotnie, a w niektórych przypadkach nawet czterokrotnie.
"Wojna będzie stanowiła zaskoczenie". Ekspert o ataku Rosji
Powodem tych działań są rosnące obawy o niewystarczające zapasy broni, które Stany Zjednoczone mogłyby wykorzystać w przypadku potencjalnego konfliktu z Chinami. Pentagon zorganizował serię spotkań na wysokim szczeblu z przedstawicielami największych producentów pocisków, by przyspieszyć produkcję kluczowego uzbrojenia.
Zastępca sekretarza obrony Steve Feinberg aktywnie uczestniczy w inicjatywie Rady Przyspieszenia Produkcji Amunicji. Regularnie kontaktuje się z kierownictwem firm zbrojeniowych, omawiając sposoby zwiększenia produkcji. Pentagon wskazał dwanaście kluczowych rodzajów broni, których produkcja powinna zostać zwiększona, w tym pociski przechwytujące, manewrujące oraz wykorzystywane przez artylerię rakietową.
Jakie firmy zbrojeniowe zwiększają produkcję pocisków?
Najwięksi gracze na rynku, tacy jak Lockheed Martin, Raytheon, Boeing i Northrop, już podejmują działania, by sprostać oczekiwaniom Pentagonu. Zatrudniają więcej pracowników i rozbudowują swoje zakłady produkcyjne. Portal Clash Report podkreśla, że te firmy są kluczowe dla realizacji planów resortu obrony.
Rzecznik Pentagonu Sean Parnell w rozmowie z "WSJ" zaznaczył, że prezydent Donald Trump i sekretarz obrony Pete Hegseth analizują możliwości rozbudowy potencjału militarnego USA.
Czytaj więcej: