Kaczyński: ludzie są przerażeni, narasta bunt prawicy
Podczas spotkania w Zielonej Górze Jarosław Kaczyński przestrzegał przed polityką Unii Europejskiej, oceniając, że Polska może "utracić wolność". Zwrócił uwagę, że narasta bunt prawicy, przeciwnej "wszystkim szaleństwom". - Chodzi o to, żeby się obronić, o ten bunt ludzi, którzy już po prostu są tym wszystkim przerażeni - mówił prezes PiS.
W poniedziałek po południu Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości, podczas otwartego spotkania w Zielonej Górze. W swoim wystąpieniu mówił m.in. o "narastającym buncie prawicy" wobec europejskiej polityki. Ocenił też, że Unia Europejska zmierza w kierunku funkcjonowania, niczym jedno państwo, pod dominacją Niemiec.
- Nie tylko nie będziemy mieli prawa podejmowania decyzji w różnych kwestiach gospodarczych, wojskowych, politycznych, ale także utracimy wolność - wyliczał.
Mówiąc o "wszystkich szaleństwach", wymienił m.in. "promocję" LGBT i Zielony Ład.
Ekspert o Polsce 2050. "Partia supernowa"
- Zwolennicy tych koncepcji, którzy rządzą dzisiaj w Europie, w Parlamencie Europejskim, w Komisji Europejskiej, pani von der Leyen, przygotowują się do kontrataku. (...) W tej chwili przygotowywana jest cenzura w internecie. To będzie ograniczanie możliwości przedstawiania w internecie informacji politycznych, które tamtej stronie nie będą odpowiadały - grzmiał Kaczyński.
Kaczyński o pakcie migracyjnym. "Pozbawi nas wolności:"
Wspomniał też o "buncie ludzi, którzy są w tym wszystkim przerażeni". Nawiązując do kwestii migracji i paktu migracyjnego ocenił, że to sytuacja "bardzo groźna".
- Kwestia paktu imigracyjnego, to jest kwestia wprowadzenia takiej sytuacji, która nas, Polaków pozbawi wolności, ale także pozbawi szans rozwojowych - przestrzegał prezes PiS.
Ocenił, że obcokrajowcy, którzy otrzymują polskie obywatelstwo, głosują na "lewą stronę".
- Jeśli ktoś na tej sali sądzi, że ktoś inny niż my, a szczególnie Niemcy, będą dbali o nasze interesy, to naprawdę jest skrajnie naiwny. To jest po prostu dziecinada - mówił.
Źródło: WP Wiadomości