Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy, również Marta Nawrocka ofiarami oszustów. Prawnik mówi o skandalu
Wizerunek byłej pary prezydenckiej Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich wykorzystano do reklam rzekomych sposobów na "wzbogacenie się zwykłych Polaków". - Para prezydencka nie promuje żadnych usług finansowych - mówi WP Joanna Ryczek, adwokat zajmująca się sprawą. Zaledwie zablokowano reklamy z Kwaśniewskimi, pojawiła się wersja... z Martą Nawrocką.
Adwokat Joanna Ryczek z kancelarii GWLEX, reprezentująca Jolantę Kwaśniewską, w rozmowie z Wirtualną Polską wyjaśnia kulisy walki z fałszywymi reklamami, które ostatnio krążyły w sieci, m.in. na Facebooku. Wizerunki pary prezydenckiej wykorzystano do promowania w mediach społecznościowych sposobu na uzyskanie dodatkowego dochodu. W rzeczywistości był to sposób na wyciągnięcie pieniędzy od osób, które zainteresowałyby się reklamą.
- Państwo Kwaśniewscy nie firmują żadnych usług finansowych czy metod zarabiania. Reklamy z nimi są cynicznym oszustwem. To wprowadzanie w błąd - podkreśla adwokat, która wskazuje na odpowiedzialność administratorów Facebooka.
- Wiemy, że do tych reklam, pomimo że są nieaktywne, nadal można dotrzeć - mówi dalej Joanna Ryczek. - To nie jest tak, że te reklamy znikają z mediów społecznościowych. Część faktycznie została usunięta, ale część wciąż funkcjonuje, widniejąc w zasobach portali jako "nieaktywne", lecz dostęp do tych treści nadal jest możliwy - podkreśla.
Nocna prohibicja w całej Polsce? Biejat o projekcie Lewicy
Plaga oszustw. Nowy wątek dotyczy Marty Nawrockiej
Problemem jest to, że ustalenie autorów oszukańczych kampanii jest utrudnione. – Występują tam podmioty, których tożsamość jest bardzo ciężko zweryfikować. Gdy próbujemy je sprawdzić, nie pojawia się nic wiarygodnego. Na chwilę obecną nie sposób jednoznacznie ustalić, kto te materiały tworzy - tłumaczy prawniczka.
Adwokat Joanna Ryczek podkreśla, że wykorzystanie wizerunku państwa Kwaśniewskich w fałszywych reklamach nie jest przypadkowe. Jej zdaniem ich ponadpartyjna popularność sprawia, że oszuści liczą na większą skuteczność manipulacji. Co więcej, podobny mechanizm stosowany jest obecnie także wobec innych znanych postaci.
- Widziałam, że spreparowany filmik z wizerunkiem Jolanty Kwaśniewskiej funkcjonuje równolegle w wersji z Martą Nawrocką, żoną prezydenta Karola Nawrockiego. To dowód, że ten proceder jest masowy i metodycznie powielany - dodaje adwokat.
Poniżej przykład fałszywej reklamy z wizerunkiem Marty Nawrockiej. W sfingowanym materiale wideo rzekomo udziela ona wywiadu, w którym tłumaczy, jak emeryci mogą zarobić 3 000 zł miesięcznie. Film jest całkowicie spreparowany i nie ma żadnego związku z rzeczywistością – jego celem jest wyłącznie wyłudzenie pieniędzy lub danych od niczego nieświadomych odbiorców.
W poniedziałek skierowaliśmy pytania do biura prasowego Facebooka (Meta), czy i w jaki sposób zamierzają zareagować, aby chronić użytkowników przed oszustwami. Oto stanowisko firmy:
"Wykorzystywanie wizerunek osób publicznych w sposób wprowadzający w błąd w celu oszukania ludzi jest niezgodne z naszymi zasadami. Usuwamy tego typu reklamy i konta, gdy je wykryjemy. W marcu 2025 roku wprowadziliśmy technologię rozpoznawania twarzy w UE, w tym w Polsce, aby pomóc w identyfikacji i usuwaniu reklam wykorzystujących wizerunek osób publicznych do oszustw" - przekazali WP przedstawiciele Facebooka.
"Wydaje się, że wykorzystanie tej technologia ta przynosi efekty: w pierwszej połowie 2025 roku liczba zgłoszeń użytkowników dotyczących oszukańczych reklam typu celeb-bait spadła globalnie o 22 proc." - podali w odpowiedzi.
Co w tej sprawie robi Urząd Ochrony Danych Osobowych?
W ubiegłym tygodniu Jolanta Kwaśniewska poskarżyła się dziennikarzom na wykorzystanie swojego wizerunku w fałszywych reklamach. Gdy pojawiły się w tej sprawie publikacje, Urząd Ochrony Danych Osobowych ogłosił, iż prezes instytucji Mirosław Wróblewski, we współpracy z irlandzką Komisją Ochrony Danych (DPC), prowadzi rozmowy z przedstawicielami platform społecznościowych. "Celem jest wypracowanie rozwiązań zgodnych z zasadami ochrony danych osobowych, które jednocześnie przełożą się na skuteczniejszą ochronę użytkowników" - padło w komunikacie.
Urząd podkreśla, że jego działania koncentrują się na walce z tzw. "celeb bait" – formą internetowego oszustwa, polegającego na wykorzystywaniu wizerunku znanych postaci czy zwykłych użytkowników bez ich zgody, w celu wyłudzania danych, pieniędzy lub innych korzyści.
Zdaniem ekspertów UODO, problem jest szczególnie groźny, ponieważ materiały często są wzmacniane przy pomocy technologii deepfake, która umożliwia tworzenie filmów czy nagrań niemal nieodróżnialnych od prawdziwych. - To sprawia, że odbiorcy mogą być łatwo wprowadzeni w błąd i nabrać się na nieistniejące inwestycje czy fałszywe oferty – ostrzegli urzędnicy.
Jak dotąd urzędnicy nie osiągnęli znaczących postępów w sprawie ograniczenia zjawiska. Pierwsze oszukańcze reklamy z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim pojawiły się już w 2023 roku.
W 2025 roku UODO zajmował się sprawą Rafała Brzoski i Omeny Mensah. Jak opisuje urząd, wizerunek Brzoski został zmodyfikowany przy użyciu technologii deepfake i wykorzystany w reklamach zachęcających do korzystania z rzekomych platform inwestycyjnych. Jeszcze bardziej drastyczne manipulacje dotyczyły jego żony – w reklamach z wizerunkiem Omeny Mensah pojawiały się nieprawdziwe informacje o rzekomym pobiciu, śmierci czy zatrzymaniu przez policję.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski