PolskaKilka tysięcy osób pożegnało Barbarę Blidę

Kilka tysięcy osób pożegnało Barbarę Blidę

Kilka tysięcy osób uczestniczyło w Siemianowicach Śląskich w pogrzebie b. posłanki SLD Barbary Blidy. Po mszy w kościele św. Michała Archanioła Barbara Blida została pochowana na pobliskim cmentarzu. Była minister budownictwa śmiertelnie postrzeliła się w środę rano, gdy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyszli przeszukać mieszkanie. Wobec Barbary Blidy toczyło się śledztwo ws. jej ewentualnych związków z aferą węglową.

Kilka tysięcy osób pożegnało Barbarę Blidę
Źródło zdjęć: © AFP

30.04.2007 | aktual.: 30.04.2007 22:51

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/pogrzeb-barbary-blidy-6038708383888513g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/pogrzeb-barbary-blidy-6038708383888513g )
Pogrzeb Barbary Blidy

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/barbara-blida-nie-zyje-6038708365881985g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/barbara-blida-nie-zyje-6038708365881985g )
Barbara Blida nie żyje

W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział m.in. liderzy SLD Wojciech Olejniczak i Jerzy Szmajdziński, byli premierzy Leszek Miller, Józef Oleksy, Waldemar Pawlak i działacze SLD z całego kraju. Na zakończenie mszy w kościele zaśpiewał lider legendarnej grupy SBB, Józef Skrzek.

Olejniczak: Basia nie musiała odchodzić

Nie ma już z nami Basi, odeszła tragicznie i przedwcześnie. Nie musiała odchodzić. Wszyscy zastanawiamy się nad przyczynami tej tragedii - dlaczego przestała wierzyć w możliwość sprawiedliwego rozstrzygania spraw; dlaczego nie wierzyła, że ktoś inny może jej uwierzyć - mówił nad grobem zmarłej lider SLD, Wojciech Olejniczak.

Po złożeniu trumny w ziemi, Wojciech Olejniczak przypomniał karierę polityczną i pracę Blidy na rzecz Śląska i kraju. Zapamiętamy ją jako człowieka lewicy, dla którego troska o innych, o ich godność, była mottem działania. (...) Reprezentowała Śląsk z niezwykłą pasją i oddaniem, pamiętając kto ją wybrał i dla kogo działa - mówił lider SLD.

Od blisko dwóch lat słyszymy, że coś jest nie tak w Rzeczypospolitej. Nie taka droga do naprawiania trudnych spraw - usłyszeliśmy kilka dni temu od Barbary. Usłyszeliśmy to w sposób tragiczny i bolesny - powiedział Olejniczak.

Podkreślił, że SLD nie zgadza się na "traktowanie wszystkich jako podejrzanych" i "zmuszanie do udowadniania własnej niewinności". Zapowiedział, że jego partia zrobi wszystko, by wyjaśnić przyczyny i okoliczności śmierci Blidy.

Pawlak: Basia pracowała dla swojej ojczyzny

Po Olejniczaku przy grobie zabrał głos b. premier Waldemar Pawlak, w którego rządzie Blida była ministrem budownictwa. Basia pokazywała nam, jak bardzo jej zależy na tych, dla których żyła. (...) Pokazywała w Sejmie, że o ważne sprawy trzeba walczyć z całych sił. Przeciwstawiała się tym, którzy zbyt mało szanowali sprawy śląskie. Kiedy odeszła z czynnej polityki, będąc przedsiębiorcą, dalej pracowała dla tej swojej ojczyzny - wspominał Pawlak.

Zastanawiamy się, czy dobre, przyzwoite życie, dobre uczynki solidnego człowieka, może przekreślić jedno oskarżenie osoby w stanie podejrzenia, czy może jeden donos. Zadajemy sobie pytanie, czy z historii dwudziestego wieku warto wyciągnąć wnioski, bo przecież bywały systemy (...) gdzie kryminalni pilnowali polityków myślących inaczej - mówił były premier.

Kutz: jest pani ofiarą kamiennych serc

Blidę pożegnał także znany reżyser, śląski senator Kazimierz Kutz. Pani Barbaro, żegnam panią! Jest pani ofiarą kamiennych serc. Niech pani spoczywa w spokoju - mówił Kutz.

Nad grobem Blidy krótkie pożegnania wygłaszali też mieszkańcy Siemianowic Śląskich, m.in. staruszka, której chorej córce pomogła Barbara Blida.

Ks. Kurpas: najważniejsza w życiu jest miłość Boga i ludzi

Proboszcz siemianowickiej parafii Michała Archanioła, ks. Eugeniusz Kurpas swoją homilię poświęcił m.in. chrześcijańskiemu rozumieniu śmierci, ale także temu, jak żyć, aby być spokojnym w jej momencie.

Zbigniew Herbert napisał: "Panie, chciałbym skonać spokojnie u Twoich nieodgadnionych kolan". Co trzeba uczynić, by być spokojnym w momencie śmierci? Przede wszystkim nie żyć dla samego siebie - bo najważniejsza w życiu jest miłość, miłość Pana Boga i miłość ludzi - zaznaczył ks. Kurpas. W bliźnich kocha się lub lekceważy samego pana Boga - dodał.

Niebo ukazuje wielką wartość człowieka; z jednej strony wobec Boga wydaje się że jesteśmy niczym, z drugiej okazuje się, że jesteśmy dla niego ważni także i po śmierci. Piekło to poważny stan - odejście od Pana Boga. Niektórzy tkwią w nim już za życia. Trzeba z tego wyjść - mówił duchowny.

Barbara Blida śmiertelnie postrzeliła się w środę rano w swoim domu w Siemianowicach, gdy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyszli przeszukać mieszkanie i zatrzymać ją w śledztwie, dotyczącym korupcji w handlu węglem.

Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci był jeden strzał. Wykluczono udział w zdarzeniu innych osób oraz ewentualną szamotaninę, poprzedzającą strzał.

Barbara Blida miała 57 lat. Urodziła się w 1949 r. w Siemianowicach Śląskich, ukończyła studia inżynierskie na Politechnice Śląskiej. Pracowała m.in. w Zakładach Azotowych w Chorzowie i siemianowickiej firmie budowlanej Fabud. Od 1969 r. należała do PZPR, potem do SdRP i SLD.

W latach 1989-2005 była posłanką na Sejm, uzyskując zawsze wysokie poparcie wyborców. Od 1993 do 1996 była ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa w kolejnych rządach, a w 1997 - prezesem Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Ostatnio była prezesem firmy Deweloper w Siemianowicach Śląskich, należącej do holdingu J.W. Construction. Miała męża i dwoje dzieci.

Źródło artykułu:PAP
pogrzebsldbarbara blida
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)