Kijowski wybrany na szefa mazowieckiego oddziału KOD
Mateusz Kijowski został wybrany na szefa mazowieckiego oddziału Komitetu Obrony Demokracji na walnym zgromadzeniu ruchu w Warszawie. Kijowskim uzyskał 487 głosów poparcia, a jego konkurent Paweł Bilski 235.
28.01.2017 | aktual.: 28.01.2017 17:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lider KOD-u oznajmił, że najbliższe plany zarządu będą polegały na skupieniu się nad rozwojem mediów KOD-owskich oraz dopracowaniu struktur lokalnych.
Kijowski opowiedział się także za "profesjonalizacją" funkcji przewodniczącego i wprowadzeniem wynagrodzenia za jego pracę. - Mam nadzieję, że to będzie źródło utrzymania - dodał.
Natomiast zapytany, czy wybory do mazowieckiego oddziału były dla niego testem powiedział - nie sądzę, że można wskazać proste mechanizmy (...), są regiony, które w większości mnie popierają i są tez takie, które głosują przeciwnie. I dodał, że podtrzymuje postulat o przyśpieszeniu wyborów, jednak zaznacza, że ze względów opóźnień w raporcie finansowym zarządu, może się to okazać niemożliwe.
Jak stwierdził Kijowski, dobre doświadczenia związane z działalnością KOD-u wiążą się z udanymi manifestacjami i dotarciem do masy ludzi, a złe - z pracą zarządu głównego.
Szef Komitetu Obrony Demokracji oświadczył również, że faktury były balastem na wizerunku stowarzyszenia, ale jednak było to efektem wcześniejszego ujawnienia w mediach, bez rozpatrzenia i przedyskutowania wewnątrz organizacji.
Z kandydowania ostatecznie zrezygnował Marcin Skubiszewski, który przed głosowaniem powiedział, że podobieństwa pomiędzy jego kandydaturą a kandydaturą Pawła Bilskiego "znacznie przekraczają różnice". I zaznaczył, że główną motywacją kandydowania było dla niego to, żeby szefem regionu został ktoś, kto "nie jest umoczony w te historie zarządu, kto nie jest umoczony ani po jednej, ani po drugiej stronie". - Ja ten warunek spełniam, Paweł Bilski też, każdy głosuje jak uzna, ja się wycofuję - podsumował.
Mateusz Kijowski stoi też na czele całego KOD. Mimo że zarząd organizacji wezwał go do ustąpienia po aferze z fakturami Komitetu, Kijowski zapowiada, że będzie startował w wyborach na szefa KOD.