Kierownicy poprawczaka w Ignacewie przed sądem
Przed Sądem Rejonowym w Pabianicach w Łódzkiem rozpoczął się w czwartek proces sześciu osób z byłego kierownictwa zakładu poprawczego w Ignacewie. Prokuratura zarzuca im przekroczenie obowiązków służbowych.
14.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według prokuratury oskarżeni udzielili wychowankom wbrew przepisom 76 przepustek. Przepisy pozwalały na wydanie w ciągu roku przepustek i urlopów w sumie na 60 dni. Rekordzista otrzymał przepustki na 222 dni.
Zdaniem prokuratury przekroczenie limitów miało zatuszować nieobecność wychowanków w zakładzie.
Były dyrektor poprawczaka nie przyznał się do winy. Twierdził, że przepisy naliczania przepustek i urlopów były niejasne, poza tym poprawczak był przepełniony. Przebywało w nim dwa razy więcej osób niż przewidywały to wytyczne z ministerstwa i dlatego pozwalano wychowankom na dłuższe pobyty poza zakładem.
W trakcie śledztwa do winy przyznało się trzech z sześciu oskarżonych. (iza)