Kierowca niesłusznie dostał mandat? Nagranie nie pozostawia wątpliwości
Policjant zatrzymał kierowcę, ponieważ jego zdaniem ten wyprzedzał zbyt blisko przejścia dla pieszych. - To było jeszcze daleko przed przejściem - bronił się kierowca, ale mandatu nie uniknął. Eksperci są zdania, że nagranie nie pozostawia wątpliwości, co do tego, kto miał rację.
Historia, o której mowa, wydarzyła się w Lublinie. Kierowca jechał dwujezdniową drogą z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach. Kilkadziesiąt metrów przed przejściem dla pieszych wyprzedził wolno jadący ciągnik i wtedy z zatoczki wyskoczył policjant z lizakiem, który wskazał, aby zjechał na bok.
- Zbliżając się do przejścia dla pieszych, jadąc lewym pasem, powinien pan zrównać się prędkością z tym ciągnikiem - oznajmił funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego.
- To było jeszcze daleko przed przejściem - zwrócił mu uwagę zdziwiony kierowca.
- Nie, to było tuż przed przejściem dla pieszych - odparł mundurowy, w którego ocenie ciągnik zasłaniał kierującemu prawą stronę drogi i ten nie zauważyłby pieszego, który wchodziłby na przejście. W jego ocenie manewr był niebezpieczny, dlatego postanowił nałożyć mandat.
Zobacz także: Jak zadbać o nagrobki przed Wszystkimi Świętymi? Sprawdzone sposoby na ich wyczyszczenie
Policjant niesłusznie nałożył mandat. Czy kierowca może się odwołać?
Kierujący nie protestował i postanowił przyjąć mandat. W samochodzie miał jednak wideorejestrator, z którego nagranie odtworzył po powrocie do domu. Okazało się, że mundurowy nie miał racji.
Zobacz nagranie: "To było niebezpieczne. Pan nic nie widział zza niego"
Na filmie wyraźnie widać, że manewr odbywa się kilkadziesiąt metrów przed przejściem dla pieszych. Kiedy kierowca wyprzedził ciągnik, miał doskonałą widoczność i dużo czasu, aby zauważyć pieszego, który mógłby zbliżać się do jezdni.
Mężczyzna wrzucił film do sieci i zapytał: "Czy mogę odwołać się od mandatu i czy mam jakieś szanse?".
W ocenie ekspertów z portalu BRD24, zajmującego się bezpieczeństwem ruchu drogowego, mandat został nałożony bezpodstawnie, a w podobnych sytuacjach zapadały już wyroki uniewinniające kierowców. Szans na odwołanie jednak nie ma, ponieważ kierowca przyjął mandat, a ta ścieżka jest możliwa tylko w określonych sytuacjach.