Targi obronności w Kielcach. Prezydent przekazał ostrzeżenie
- Po 1989 roku myślano, że wielkich wojen już nie będzie. To wszystko zmieniło się w ostatnich latach radykalnie. Napaść Rosji na Ukrainę, niespodziewana i w żaden sposób nieuzasadniona, to największy konflikt, z jakim świat ma do czynienia od zakończenia II wojny światowej - mówił Andrzej Duda w Kielcach przy okazji targów wojskowych.
Wydarzenie w Kiecach zgromadziło we wtorek przedstawicieli przemysłu zbrojeniowego, ale także polityków. Obecny był nie tylko prezydent RP, ale również minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Nie mam żadnych wątpliwości, że także i dzisiaj podniesienie poziomu wydatków obronnych i uczynienie armii państw NATO naprawdę silnymi, armiami, których po prostu nie da się pokonać, zwłaszcza jeżeli staną wspólnie, w ramach sojuszu, do obrony każdego, najmniejszego skrawka terytorium Sojuszu, że to spowoduje, że właśnie wielkiej wojny, kolejnej, światowej nie będzie - stwierdził prezydent.
Dodał także, że jeśli wydatki będą realizowane w stopniu adekwatnym do potrzeb, III wojna światowa "przestanie nam grozić". Prezydent zaznaczył, że dziś konieczne jest przeznaczanie coraz wyższych kwot na takie cele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogrzeb 700 ofiar z Doliny Śmierci. Nagrania pokazano nawet w USA
Prezydent, występując podkreślał, że kieleckie wydarzenie ma ogromną rangę dla zachodnich państw. Zaznaczył, że jest w tym miejscu już po raz ósmy i patronuje imprezie.
- To jest bardzo ważne wydarzenie dla Polski z punktu widzenia gospodarczego, ale to także bardzo ważne wydarzenie dla nas i dla naszej części Europy i - powiem może górnolotnie - dla świata, z punktu widzenia bezpieczeństwa - powiedział prezydent Duda.
Zwrócił też uwagę, że myślenie całego świata o obronności zmieniło się w ostatnich latach. Prezydent podkreślił, że w obliczu grożącej wojny światowej, należy ponownie postawić tę kwestię na pierwszym miejscu.
Andrzej Duda skomentował też konflikt w Ukrainie. Powiedział, że obie strony ponoszą w tej wojnie "niewyobrażalne straty", głównie ludzkie.
Przeczytaj również: Obajtek będzie łożył na PiS. "Jeśli trzeba, zapłacę też za prezesa"
- Na skutek rosyjskich bombardowań zginęło mnóstwo cywilów, zniszczono infrastrukturę, która służy ludziom do życia, nie do walki. Ogromne koszty pochłonie odbudowa Ukrainy, ale żebyśmy mogli to robić spokojnie i skutecznie, potrzebujemy bezpieczeństwa - mówił Duda.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dodał, że kieleckie targi służą właśnie wzmacnianiu bezpieczeństwa. - Właśnie dlatego zaplanowałem w marcu tego roku, kiedy z okazji 25-lecia Polski w NATO zostaliśmy z panem Donaldem Tuskiem zaproszeni do Białego Domu, zaplanowałem by państwa sojuszu podniosły swoje wydatki na obronność do trzech procent PKB - powiedział prezydent.