Koń o krok od śmierci. Sprytny pomysł strażaków
Do nietypowej, ale wyjątkowo trudnej interwencji zostali wezwani kieleccy strażacy. Ratowali oni ciężko chorego konia - dowiedziała się Wirtualna Polska. Zwierzęciu groziła śmierć i koniecznie trzeba było je podnieść. Sam nie był w stanie tego zrobić.
Informacje w tej sprawie Wirtualnej Polsce przekazał st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy Świętokrzyskiej Straży Pożarnej. Strażacy zostali wezwani do stadniny koni w Kielcach przy ulicy Kusocińskiego, gdzie w jednym z boksów leżał chory koń.
Interweniował lekarz weterynarii, który podał zwierzęciu leki. Rozmówca WP dodał, że mimo to koń nie był w stanie sam się podnieść. Taka sytuacja zagrażała jego zdrowiu, mogło dojść do niedokrwienia, a w konsekwencji śmierci mieszkańca stadniny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koń o krok od śmierci. Tak uratowali go strażacy
Rzecznik prasowy Świętokrzyskiej Straży Pożarnej przekazał, że jeszcze przed przybyciem strażaków pracownicy stadniny próbowali podnieść konia. Niestety im się nie udało.
- Działania Straży Pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Zbudowano układ wyciągowy z wielobloczka w układzie 4:1 do metalowej belki stropowej, zwierzę opasano pętlami z węża tłocznego - relacjonował st. kpt. Marcin Bajur.
Strażak dodał, że przy pomocy układu konia udało się uratować. - Następnie wykonano otwór nad belka stropową, przez który przełożono dostarczone przez pracowników stadniny pasy. Za ich pomocą ustabilizowano konia, układ wyciągowy zdemontowano - dodał st. kpt. Marcin Bajur.
Na tym etapie strażacy zakończyli swoje działania. Zwierzę znalazło się pod opieką opiekunów.
Przeczytaj też:
Źródło: Wiadomości WP